Chodzi o wydarzenie, które miało miejsce w styczniu 2020 r. Według świadków Marek K. zachowywał się agresywnie w stosunku do ekspedientek sklepu, które nie zgodziły się na nagrywanie filmików na terenie sklepu. Na jego zachowanie zareagował 66-letni Edward N.
Mec. Krzysztof Tumielewicz, który reprezentuje w sądzie rodzinę zmarłego mężczyzny, w rozmowie z Onetem mówi:
W efekcie został uderzony pięścią w twarz, upadł na ziemię, uderzył głową i stracił przytomność. Został poturbowany, bo przez ponad dwa miesiące lekarz nie dopuścił go do pracy po tym zdarzeniu. Moje oburzenie wywołało to, że ten młody człowiek w miejscu publicznym bez żadnego powodu podszedł i uderzył prawie 70-letniego człowieka
Sytuacja miała miejsce początkiem stycznia 2020 r. Kiedy Pan Edward 7 stycznia chciał wrócić do pracy, jego przełożony nie wyraził na to zgody i skierował go na badania lekarskie. Jego zwolnienie przedłużane było aż do 9 marca. Dwa miesiące później mężczyzna zmarł.
Mec. Krzysztof Tumielewicz dodaje:
Ta historia jest dramatyczna. Początkowo pan Edward zaginął, w końcu został znaleziony martwy w domu sąsiada, którym opiekował się podczas jego nieobecności w Polsce. Zmarł w wyniku krwotoku wewnętrznego. Nie twierdzę, że takie zgony nie zdarzają się ludziom, którzy nie zostali pobici, ale była to nagła śmierć. Będąc na pogrzebie u pana Edwarda, dowiedziałem się o pobiciu. Zapytałem, czy zgłosili sprawę na policję. Rodzina powiedziała, że nie
Bliscy zmarłego mężczyzny tłumaczyli, że ten ukrywał historię z pobiciem. Po rozmowie z mecenasem Tumielewiczem, rodzina Edwarda N. zdecydowała się złożyć zawiadomienie do prokuratury. Jednak sprawa została szybko umorzona. Prokuratura uznała, że "nie ma interesu społecznego" w ściganiu tego przestępstwa. To jednak kolejne umorzenie. W 2019 r. głośno było o sprawie, która również skończyła się umorzeniem. Chodzi o wideo, które stworzyło Lord Kruszwil. Na nagraniu 10-latek dotyka i "ocenia" kobiece pośladki na ulicach - za namową youtuberów.
Rodzina Edwarda N. zdecydowała się na wniesienie prywatnego aktu oskarżenia do sądu.
Źródło: Onet.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?