Limitów niezgody ciąg dalszy

Kupiec kontra burmistrz

Wojciech Chodkowski twierdzi, że nie rozumie decyzji Zarządu Miasta w swojej sprawie
(fot. J. Pawłowski)

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ostrołęce uchyliło postanowienie Zarządu Miejskiego w Wyszkowie. W uchylonym dokumencie miejskie władze Wyszkowa odmówiły przedsiębiorcy Wojciechowi Chodkowskiemu koncesji na handel alkoholem. SKO poleciło zarządowi Wyszkowa ponowne rozpatrzenie tej sprawy.
Natychmiast po otrzymaniu orzeczenia kolegium zarząd jeszcze raz odmówił przyznania koncesji Chodkowskiemu
O konflikcie wokół pozwoleń na handel alkoholem w Wyszkowie pisaliśmy tydzień temu. Wojciech Chodkowski zaskarżył do SKO decyzję zarządu miejskiego, która negatywnie opiniowała jego podanie o pozwolenie na sprzedaż alkoholu, przyznając te możliwość konkurencyjnej firmie ?Waspol?.
Fakt, że Wojciech Chodkowski zaskarżył postanowienia zarządu spowodował, że władze miejskie zawiesiły pozwolenie dla firmy ?Waspol?. Samorządowe Kolegium Odwoławcze uznało, że decyzja odmawiająca Wojciechowi Chodkowskiemu koncesji na alkohol zawiera formalne uchybienia. Dlatego sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia w Urzędzie Miejskim.
Jak mówi Wojciech Chodkowski, informację o postanowieniu Samorządowego Kolegium Odwoławczego zainteresowane strony otrzymały we wtorek, 5 lutego. Tymczasem już 6 lutego na posiedzeniu zarządu sprawa została załatwiona.
- Odmówiono mi ze względu na brak limitów ? denerwuje się Wojciech Chodkowski. ? Tymczasem był przecież limit, o który ubiegaliśmy się wspólnie z ?Waspolem?. Domyślam się, że zanim mnie odmówiono pozwolenia ze względu na brak limitów, pozytywnie zaopiniowano wniosek ?Waspolu?. Nie rozumiem tego postępowania, argument dotyczący braku limitów jest dla mnie śmieszny.
Wojciech Chodkowski uważa, że Zarząd Miejski nie może arbitralnie decydować o przyznaniu lub nie koncesji na alkohol. Zdaniem Chodkowskiego powinna zostać przeprowadzona w tej sprawie rozprawa administracyjna, bo tak stanowi ustawa o działalności gospodarczej.
Wojciech Chodkowski zapowiada ponowne odwołanie się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego od decyzji zarządu miejskiego w Wyszkowie. Nadal niezrozumiałe jest dla niego dysponowanie przez władze miejskie limitami na sprzedaż alkoholu.
- Nic już z tego nie rozumiem, jednego dnia przychodzi postanowienie SKO, że sprawa ma być ponownie rozpatrzona, a drugiego dostaje postanowienie zarządu, że już została rozpatrzona i ze odmawia mi się ze względu na brak limitów ? tłumaczy Wojciech Chodkowski.
Do chwili zamknięcia kolumn wyszkowskich nikt z przedstawicieli Zarządu Miejskiego nie chciał z nami rozmawiać w tej sprawie.