Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. To jak przedwczesny finał. Manchester City pokonał Real Madryt 4:3 [WIDEO]

Jacek Czaplewski
Jacek Czaplewski
Liga Mistrzów. Ależ to był spektakl. Po pełnym pasji meczu Manchester City wygrał z Realem Madryt 4:3 i jest odrobinę bliżej udziału w wielkim finale. Rewanż za tydzień.

Liga Mistrzów. Manchester City - Real Madryt 4:3
Jakkolwiek to zabrzmi to w 26 minucie mogło być już po meczu. Wychodzący na czystą pozycję Riyad Mahrez jednak się pomylił i oddał strzał obok długiego słupka. Chwilę potem Real za sprawą Karima Benzemy złapał kontakt; zamiast 3:0 telebim na Etihad wyświetlił więc rezultat 2:1.

Dziś City wyglądało na drużynę jakby z innej planety. Grało nie tylko z polotem, ale też bardzo skutecznie. Sparaliżowany stawką Real pozwolił na początku meczu niemal na wszystko. Przez szkolne błędy obrońców stracił dwie bramki - odpowiednio w 2 i 11 minucie. Z tego powodu w przerwie mecz zakończył się dla Davida Alaby, który w akcji Gabriela Jesusa poszedł "na raz" - i przepadł.

Liga Mistrzów. To jak przedwczesny finał. Manchester City pokonał Real Madryt 4:3 [WIDEO]

City po zmianie stron jeszcze bardziej podkręciło tempo. Phil Foden zaczął od uderzenia w słupek, po czym w 53 minucie poprawił się i głową odzyskał dwubramkowe prowadzenie. Radość trwała jednak niespełna trzy minuty. Real znów zdołał odpowiedzieć. W akcji na 2:3 błysnął Vinicius Junior, który urwał się w połowie boiska i stamtąd w firmowym stylu dotarł z piłką aż do pola karnego, gdzie dopełnił formalności.

Byłoby niesprawiedliwością gdyby mecz z tak świetnym City i dość przeciętnym Realem zakończył się wynikiem na styku. Dlatego w 74 minucie Bernardo Silva posłał bombę pod poprzeczkę i City trzeci raz w meczu osiągnęło dwubramkową przewagę. Real jednak do perfekcji opanował sztukę wychodzenia spod opresji. Po zagraniu ręką wynik na 3:4 ustalił z karnego Benzema, który tym samym podmienił Roberta Lewandowskiego na pozycji lidera strzelców Ligi Mistrzów.

LIGA MISTRZÓW w GOL24

W maju poznamy wszystkich beniaminków Ekstraklasy w sezonie 2022/23. Dwie najlepsze drużyny awansują bezpośrednio, trzecia zostanie wyłoniona z baraży dla zespołów z miejsc 3-6. Miejsca są tylko trzy, ale walka póki co na tyle zażarta, że nie wolno odbierać szans nawet dziesiątemu w tabeli Podbeskidziu - tym bardziej, że rok temu to Górnik Łęczna z szóstego miejsca wywalczył awans. Oto potencjalne stadiony, które wkrótce ugoszczą nowego mistrza Polski. Uwaga I: Odra Opole dopiero buduje nowy stadion. W przypadku awansu nie będzie mogła zagrać na swoim obecnym. Rok temu - choć nie wywalczyła awansu - zgłosiła stadion w Lubinie jako swój domowy w Ekstraklasie. Uwaga II: Stadion Sandecji Nowy Sącz również nie spełnia wymogów Ekstraklasy. Dlatego można się spodziewać, że w przypadku awansu drużyna zagra w Sosnowcu. Uwaga III: Kłopot miałby również Chrobry Głogów. W przypadku awansu chce dzielić stadion w Grodzisku Wielkopolskim razem z Wartą Poznań.

Tak wyglądają stadiony potencjalnych beniaminków Ekstraklasy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Liga Mistrzów. To jak przedwczesny finał. Manchester City pokonał Real Madryt 4:3 [WIDEO] - Gol24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki