Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu. Sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu
Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu Fot. Lucyna Nenow/Polska Press
Bankier i milioner Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu. Sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury o nie zastosowanie tymczasowego aresztowania biznesmena podejrzewanego o udział w nielegalnym obrocie obligacjami Getback.

Spis treści

Leszek Czarnecki nie trafi do aresztu

To koniec ponad dwuletniej batalii warszawskiej prokuratury o tymczasowe aresztowanie biznesmena Leszka Czarneckiego – podał portal "Rzeczpospolita". Dziennik przypomina, że prokuratura chciała wystawić za Czarneckim europejski nakaz aresztowania oraz międzynarodowy list gończy, następnie ściągnąć go do kraju i przedstawić zarzuty w aferze Getback.

Dotąd sądy rejonowe odmawiały aresztu, ale ich decyzje uchylał sąd okręgowy, a sprawa wracała do punktu wyjścia. Teraz jest inaczej – decyzja, która dzisiaj zapadła jest prawomocna.

- Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił zażalenia prokuratury na postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 12 stycznia 2024 r. o niezastosowaniu tymczasowego aresztowania wobec Leszka Czarneckiego. I utrzymał decyzję sądu pierwszej instancji – powiedział prok. Mirosław Jerzy Iwanicki, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie.

"Nie doszło do uprawdopodobnienia winy"

Mec. Jacek Dubois, jeden z pełnomocników biznesmena wskazał, iż "Sąd Okręgowy stwierdził, że nie doszło do uprawdopodobnienia winy w stopniu, który by umożliwiał zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Mam nadzieję, że prokuratura zrozumiała w końcu, że nie ma żadnych dowodów przeciwko panu Czarneckiemu".

Według prokuratury Leszek Czarnecki współuczestniczył w organizowaniu obrotu obligacjami Getback bez zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego (KNF), przez co 1140 klientów straciło łącznie 227 mln zł. Zdaniem śledczych, biznesmen wiedział o procederze - sprzedaż tych obligacji przynosiła bankowi ogromne zyski, czego jako jego właściciel i szef Rady Nadzorczej nie mógł nie zauważyć, zwłaszcza, że – jak podkreślali śledczy – "to osoba wykształcona, doktor nauk ekonomicznych, zarządza szeregiem spółek i banków nie tylko w Polsce, ale też za granicą".

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl