Lepszy rydz...

Po raz trzeci gmina Długosiodło była gospodarzem Mistrzostw Polski Aktorów i Dziennikarzy w Grzybobraniu. Jak zawsze imprezie towarzyszyła piękna, słoneczna pogoda, co mogło być niewielką pociechą dla zapalonych grzybiarzy.
Pomysłodawcą grzybobrania był reżyser związany z Długosiodłem, Jacek Kęcik, a także wójt gminy, Stanisław Jastrzębski. Wójt kilka lat temu szukał pomysłu, jak wypromować gminę.
- Nie wiedziałem, co to może być i wtedy pan Jacek podrzucił pomysł grzybobrania - opowiada Stanisław Jastrzębski.

Hejnaliści na start

Tuż przed godz. 10.00 zameldowaliśmy się na stadionie gminnym w Długosiodle. My, czyli ekipa "Głosu Wyszkowa" w składzie: Aldona Rusinek, Sylwia Leszczyńska, Kasia i Jacek Pawłowscy, Ewa Pyśk. Jako że było to nasze trzecie grzybobranie, bo jesteśmy z imprezą od początku, postanowiliśmy wystąpić jak na reprezentację naszej gazety przystało - w koszulkach z logo "Głosu Wyszkowa". Ponadto, choć grzybiarzami jesteśmy raczej niezłymi, mieliśmy przy sobie krótkofalówki. Ot, tak, dla bezpieczeństwa... Krótkofalówki przydały nam się zresztą później, kiedy udało nam się pogubić na stadionie.
W grzybowych zawodach wzięło udział jedenaście ekip, m.in.: reprezentacja aktorów (Olga Bończyk, Olga Borys, Joanna Jabłczyńska, Wojciech Majchrzak, Tomasz Kozłowicz), "Głosu Wyszkowa", Radia Oko, Radia dla Ciebie, Programu I Polskiego Radia, "Wyszkowiaka", "Nowego Wyszkowiaka", samorządowa z Ostrowi Mazowieckiej i Długosiodła, Agencji Prasowej AK-PA.
Kilkanaście minut po godz. 10.00 padło hasło do wyjazdu. Jak na łowy, choć grzybowe, przystało hejnaliści z zespołu trębaczy "Leśny Rój" z Prószkowa, pod Opolem, odegrali koncert.
Tak więc wyruszyliśmy do lasu pod opieką leśników z Nadleśnictwa Wyszków. Choć przed grzybobraniem kilka razy w tym rejonie padał deszcz, to z niewielkim skutkiem. Cóż, grzybów po prostu nie było. Wróciliśmy na stadion z niewielkim koszykiem wypełnionym grzybami. Głównie rydzami, których, jak szeptali doświadczeni grzybiarze z okolic Długosiodła, w tych lasach się raczej nie spotyka...
Skorzystaliśmy jednak z uroków pięknych lasów i zorganizowaliśmy sobie krótki piknik.

Grzyby malowane

Już na stadionie okazało się, że pozostałe ekipy mogą poszczycić się niewiele lepszymi zbiorami. I, cóż, we wszystkim koszykach były rydze... Zwyciężyli aktorzy, z wynikiem 3,8 kg grzybów, w kategorii samorządowców zaś ekipa z Ostrowi Mazowieckiej (ponad 4 kg grzybów). Najlepsi otrzymali m.in. drewniane grzyby. Pan Stanisław z Bosewa, którego obwołano Królem Grzybobrania, wyjawił, że swojego prawdziwka - jednego z zaledwie kilku, znalezionych podczas imprezy, wypatrzył na miedzy.
- Jakoś tak - mówił skromnie Król Grzybobrania.
Nie zabrakło jednak potraw z grzybów. Pyszną zupę grzybową przygotowały panie kucharki ze Szkoły Podstawowej w Długosiodle: Bożena Maliszewska, Mariola Chmielewska i Jolanta Koczara. I przyznajemy, to był istny smakołyk! To samo można powiedzieć o poczęstunku, przygotowanym przez panie i panów z Klubu Seniora. W chacie ludowej, która tradycyjnie już pojawia się na imprezach w gminie można było spróbować m.in. pyz z grzybami, były też łakocie, nie z grzybów, oczywiście.
Można było posłuchać koncertu w wykonaniu Orkiestry Reprezentacyjnej Lasów Państwowych, którą dyrygował Michał Połczyński.
Wystąpił też zespół Blues Company 07-300, były gorące, cygańskie rytmy - w wykonaniu "Terne Roma".