- Z samego rana poszłam na wizytę do poradni dla kobiet w wyszkowskim szpitalu, aby wykonać badanie USG. Po dwóch godzinach czekania w kolejce, około godziny 10.00 byłam już u lekarza – opowiada kobieta w zaawansowanej ciąży. - Gdy byłam już w gabinecie, pani doktor powiedziała mi, żebym przyszła po godzinie 14.00, bo jej teraz w okno swieci słońce i nic nie widzi w monitorze. Wyszłam więc i wróciłam po południu - kolejna godzina czekania w kolejce. Przy następnej wizycie taka sama sytuacja. Byłam po godzinie 12.00, czekanie w kolejce 1,5 godziny no i to samo: "proszę przyjść za pół godziny, bo słońce świeci w monitor" – opowiada pacjentka dodając, że monitor znajdował się rzeczywiście w oknie. Ale czy nie można go po prostu było przestawić gdzieś, gdzie nie świeci słońce? - pyta znajdując gotowe rozwiązanie, Najprostsze z możliwych. Rozmawiałam z kobietami w kolejce i powiedziały mi to samo. Czy to jest normalne? - pyta, wyjaśniając, jak długie mogą być kolejki w poradni i jaką uciążliwością dla kobiet w ciąży jest powtórne, długie czekanie na USG. Z tą sprawą zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala, która jednk nie potrafiła odnieść się do tej sytuacji. Jednocześnie wskazując, że być może rzeczywiście występowały jakieś problemy natury technicznej. - Jeśli są jakieś wątpliwości co do udzielania świadczeń zdrowotnych, w takich sytuacjach pacjentka powinna zgłosić to w sekretariacie - mówi Cecylia Domżała, dyrektor szpitala w Wyszkowie. - Wówczas zostaje wszczęte postępowanie wyjaśniające.
Miejmy nadzieję, że problem został jednak rozwiązany, korzystając z sugestii pacjentki. I monitor trafił w dogodniejsze miejsce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?