Kurpiowska Kraina w Wykrocie. Impreza charytatywna dla Olusia Jabłonowskiego, 24.10.2021. Potrzebne są pieniądze na operację serduszka

Impreza rozpoczęła się przed południem. Na parkingu ustawili się kierowcy różnych samochodów - od malucha 126p po samochody ciężarowe. Można było wylicytować przejażdżki wybranymi brykami. Przykładowo przejażdżkę sportowym mercedesem wylicytowano za 1000 zł. Inni wybierali quady, motocykle czy też samochody terenowe. Trzeba przyznać, że licytujący byli szczodrzy – wszystko dla małego Olusia, dla którego zorganizowano całą imprezę. Chłopczyk mieszka w Wielbarku, w woj. warmińsko-mazurskim, jednak pomoc płynie z całej Polski.

Nic nie zapowiadało naszej tragedii. Cała ciąża przebiegała prawidłowo, a my ze spokojem czekaliśmy na naszego synka, niczego nieświadomi... Aż do trzeciej godziny jego życia, w której zauważyłam, że Oluś robi się siny. Pierwszym podejrzeniem było niedotlenienie podczas porodu, dlatego natychmiast zabrano go na dodatkowe badania. Miało to potrwać chwilę… Po dwóch godzinach przyszedł lekarz, a ja usłyszałam najgorsze słowa w moim życiu. Ciężka wrodzona wada serca – anomalia Ebsteina- czytamy na stronie siepomaga.pl, gdzie założono zbiórkę.

Stan Olusia pogarszał się z każdą kolejną godziną, w czwartej dobie przetransportowano go do Gdańska, gdzie w trzynastej dobie życia przeszedł pierwszą operację swojego serduszka – zespolenie systemowo-płucne, które dało mu trochę więcej czasu.

Ratunek czeka w USA, w Children's Hospital Of Pittsburgh.  Chłopczyk otrzymał kwalifikację, w najbliższym czasie rodzice otrzymają kosztorys za operację i transport medyczny. Łączny koszt to prawdopodobnie ponad milion złotych.

Obecnie na koncie chłopca jest ponad 560 853 zł.

Podczas niedzielnej imprezy można było wylicytować między innymi karnety na siłownie, a także... porady prawne. Odbył się także kiermasz ciast. Było ognisko, przejażdżki na koniach, można też było wybrać morsowanie lub wejść do sauny. Dla dzieci przygotowano zabawy i sportowe konkurencje. A że pogoda tego dnia dopisała to i gości było sporo.

Był sam bohater- Oluś, z rodzicami i siostrami.

Oluś jest pogodnym dzieckiem, wesołym, cały czas uśmiechniętym. Ale niestety dużo śpi, gdyż jego serduszko jest bardzo słabe. Martwimy się, bo ma złe wyniki, saturacje czasami drastycznie spadają. W domu mamy całą aparaturę do monitorowania stanu jego serduszka. Obecnie udało się zebrać 57 procent potrzebnej kwoty. Jak tylko ją uzbieramy, otrzymamy termin wylotu do Stanów-

mówi nam mama Olusia.

Zobacz wideo z dzisiejszej imprezy:

Cała rodzina, znajomi i przyjaciele zaangażowali się w zbiórkę. W każdy weekend grupa osób piecze ciasta, organizuje kiermasze, zbiórki do puszek, imprezy charytatywne.

Lekarze w Polsce dają Olusiowi czas do końca roku - tyle jego chore serduszko powinno wytrzymać. Czasu jest więc bardzo mało, a każda złotówka na wagę złota.

Aby pomóc Olusiowi wystarczy wejść w link poniżej i wpłacić dowolny datek:

Aleksander Jabłonowski- Operacja serca w Pittsburgu w USA, transport medyczny, pobyt