Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś "poluje" na myśliwych z Golanki

Robert Majkowski
Archiwum
Niszczy ambony łowieckie, do pokarmu dla zwierzyny dodaje cuchnącej substancji, na leśnych drogach zostawia gwoździe i zaostrzone wkręty. Ktoś walczy z myśliwymi z Golanki

Kłopoty myśliwych z koła łowieckiego "Knieja" zaczęły się jesienią zeszłego roku. "Knieja" to koło z Golanki, ale ich tereny łowieckie znajdują się w gminie Łyse.

- Najpierw ktoś zniszczył nam dwie przenośne ambony łowieckie. Straty oszacowaliśmy na około 1000 złotych - mówi nam Andrzej Wiśniewski, łowczy koła "Knieja".

9 listopada ub. roku wandal znów zaatakował. Tym razem zniszczył cztery ambony, większe, każda warta, jak szacują myśliwi, 1000-1200 zł.

- Ktoś regularnie na naszych nęciskach (miejscach, gdzie wykładany jest pokarm dla zwierzyny łownej - przyp. red.) wykłada nasączone Hukinolem gąbki - opowiada Wiśniewski.

Hukinol to substancja do odstraszania dzikiej zwierzyny, stosowana powszechnie w ochronie upraw. Jest nietoksyczna, ale okropnie cuchnie.

Jakby tego było mało, ostatnio na leśnych drogach, z których najczęściej korzystają myśliwi, ktoś zaczął zastawiać niebezpieczne pułapki - gwoździe i zaostrzone wkręty.

Znajomość okolicznych lasów, dróg, z których korzystają myśliwi oraz miejsc, w których nęcą zwierzynę wskazuje, że ten kto walczy z myśliwymi sam jest, lub był myśliwym. Myśliwi oczywiście mają swoje podejrzenia, ale stanowczo nie chcą nikogo oskarżać.

Więcej na ten temat w aktulanym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki