Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zdobędzie najwięcej punktów?

Ewelina Przygoda
Przez trzy dni gimnazjaliści ze szkół powiatu wyszkowskiego zmagali się z egzaminem na koniec tego etapu nauki. Wielu uczniów na długo zapamięta test humanistyczny z tego roku.

Po uczniach klasy VI do pisania egzaminu przystąpili gimnazjaliści. Sprawdzian pisali przez trzy dni. Pierwszego dnia odpowiadali na pytania testu humanistycznego, drugiego matematyczno - przyrodniczego. Stan swojej wiedzy językowej sprawdzali trzeciego dnia. Z zadaniami musieli się uporać podczas 120 minut, a na pytania z języka obcego mieli język 90 minut. W lepszej sytuacji byli dyslektycy, którzy na wykonanie zadań mają czas wydłużony o 50 procent. Z każdej części można było zdobyć 50 punktów. Trzeba przyznać, że testy z tego roku gimnazjaliści zapamiętają na długo. Szczególnie egzamin humanistyczny. Dla większości był wielkim szokiem, kiedy okazało się, że tegoroczny test zawiera pytania praktycznie tylko z historii i kilka z języka polskiego. Większość uczniów była przez lata przyzwyczajona, że pytań z historii jest niewiele i przeważnie dotyczą dat, stąd nie traktowali zbyt poważnie tego przedmiotu. Można to było wysnuć z rozmów, jakie gimnazjaliści przeprowadzali po egzaminie. Dość często padało słowo "poległem". Większość stwierdziła, że test był trudny. Jego przewodnie hasło "Patriotyzm" wymagało od uczniów znajomości wydarzeń, postaci i postaw od starożytności, poprzez powstania narodowe i wojnę, aż do czasów współczesnych. Uczniowie Zespołu Szkół w Leszczczydole Nowinach nie czuli się zbyt dobrze. Sebastian przyznał, że testy były trudne , pełne podchwytliwych pytań i wymagające dobrej wiedzy historycznej, ale najłatwiejsze dla niego było podanie.
- Dla mnie najtrudniej było uzasadnić, że Tadeusz Kościuszko, Jan Henryk Dąbrowski i Józef Piłsudski byli patriotami. Trzeba to było zrobić, opierając się na wydarzeniach i datach. Najłatwiejsza była rozprawka. Łatwo było mi znaleźć argumenty potwierdzające postawy patriotyczne - wyjaśniła Katarzyna.
Dla Darii niektóre pytania również były podchwytliwe.
- A jak się jest zdenerwowanym, to łatwo o pomyłkę. Ja mam ich na pewno sporo - stwierdziła.
Pełni nadziei uczniowie oczekiwali drugiego dnia i testu matematyczno - przyrodniczego. Liczyli, że może będzie łatwiejszy. Chciałbym, żeby było dużo matematyki.
- W tym czuję się najlepiej - marzył Kamil.
Większość jednak była mocno zdenerwowana i oczekiwała egzaminu w wielkim napięciu. I jak się okazało, test dało się zrobić. Sporo było zadań z matematyki, ale biolog i geograf też mógł wykazać się wiedzą.
- Napisałem wszystko. Myślę, że zdobędę dużo punktów. Dla mnie to było łatwe - powiedział Kamil.
Dla Mateusza test był trudniejszy i do końca egzaminu starał uporać się zadaniami.
- Z matematyki było łatwe, ale dużo trudnych zadań z chemii - tłumaczyła Sylwia.
Zgadzała się z nią Paulina, która jednak uznała, że i fizyka była dość trudna. Większość jednak uczniów stwierdziła, że spodziewa się przyzwoitej ilości punktów. Już na luzie gimnazjaliści przystąpili do testu językowego, ale jego punkty nie są brane pod uwagę w ogólnej punktacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki