Księżycowy krajobraz w woj. śląskim - to wyschnięte Jezioro Żywieckie i niezwykłe widoki. Pamiętacie? Jeśli nie, zobaczcie ZDJĘCIA

- Jezioro Żywieckie wyschnięte. Takiej suszy nie było od lat - pisaliśmy na łamach Dziennika Zachodniego w sierpniu 2015 roku. W tamtym czasie lustro wody w porównaniu do normalnego stanu obniżyło się o około 2 metry, odsłaniając znaczne części dna. - Susza powoduje, że Jezioro Żywieckie powoli przestaje istnieć! Niski pozom wody także na Jeziorze Żywieckim ujawnił opony, plastikowe butelki, puszki po piwie - dodawaliśmy.

Niski stan wody postanowiono wówczas wykorzystać do posprzątania dna zbiornika, ale Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie informował, że pieniędzy na to ma niewiele. Tak czy inaczej trochę śmieci przy okazji niskiego stanu udało się pozbierać.

Potężny ból głowy z powodu wyschniętego Jeziora Żywieckiego mieli żeglarze, m.in. z Klubu Żeglarskiego Halny, których jachty zacumowane w Zarzeczu prawie że zostały odcięte od zbiornika, a powierzchnia wody do pływania gigantycznie się zmniejszyła. Na niski stan wody narzekali także wędkarze. Wielu ryb nie udało się wówczas uratować.

Na szczęście potężna susza wreszcie się skończyła, jesienią 2015 roku Soła i Koszarawa zasilił zbiornik wodą. Życie powoli zaczęło wracać do akwenu, który powstał pod koniec lat 60. ubiegłego wieku. Utworzenie tego zaporowego zbiornika o pojemności całkowitej 94,6 mln metrów sześciennych spowodowało zalanie kilku wsi, m.in. Zarzecza, Tresnej, Zadziela i Starego Żywca.

Jezioro Żywickie pełni rolę zbiornika retencyjnego, ale od wielu dekad stanowi także idealne miejsce do uprawiania sportów wodnych, przyciągając żeglarzy, miłośników rowerów wodnych i wędkarzy. Oprócz aktywności na wodzie, Jezioro Żywieckie oferuje także trasy piesze i rowerowe z zachwycającymi widokami oraz świetnie zagospodarowane plaże. Możliwość rejsu statkiem wycieczkowym dodaje dodatkowego uroku temu miejscu. Choć w sezonie może być tłoczno, znalezienie spokojniejszych miejsc wzdłuż brzegów jest możliwe.