Kryzys: fakt czy wymówka?

- Ratować można firmę, która jest zagrożona, a w tych przypadkach tak nie jest - argumentuje Grzegorz Nowosielski.
Tylko podatku nie chcą płacić

Słyszeliśmy już, że kryzys jest dla wielu pracodawców dobrą wymówką, by nie dać pracownikowi podwyżki, czy premii, choć kondycja firmy pozwalałaby na to. Z podobną sytuacją możemy mieć do czynienia w wyszkowskich firmach transportowych, które lawinowo zaczęły w tym roku składać do burmistrza wnioski o umorzenie podatków od środków transportowych za 2008 rok. wpłynęło ich już kilkanaście, choć w poprzednich latach bywało po kilka. To wzrost o 100 proc.
- Analiza tych wniosków i sytuacji ekonomicznej firm pozwala mi w 97 proc. podjąć decyzję odmowną - mówi burmistrz. - Ratować (umorzeniami podatkowymi - red.) można firmę, która jest zagrożona. W przeciwnym razie trzeba ciąć koszty, szukać oszczędności gdzie indziej, a nie na podatku. Wnioski złożyły do mnie firmy, które inne należności regulują na bieżąco: ZUS-y, raty kredytów, leasing, tylko podatku nie chcą płacić. Poza tym, podatki płaci się od stanu posiadania. Nikt nie płacił więcej, gdy panował na rynku gospodarcze eldorado.

Koniec emigracji zarobkowej?

O kondycji wyszkowskich firm a także sytuacji ich pracowników mówiła radnym miejskim na ostatniej sesji dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Wyszkowie. Na terenie powiatu nie odnotowano dotychczas i nie są planowane w najbliższym czasie grupowe zwolnienia. Więcej nowych bezrobotnych rekrutuje się spośród osób, które wracają z pracy zagranicą - z Anglii, Irlandii, Belgii. Najczęściej pojawiające się wśród nowo zarejestrowanych bezrobotnych zawody to: szwaczka, pracownik budowlany, sprzedawca, pracownik biurowy. Najwięcej zwolnień indywidualnych nastąpiło w dwóch dużych zakładach produkcyjnych - drukarni Quad/Winkowski i TI Poland.

- W okresie ostatnich dwóch lat przyzwyczailiśmy się, że bezrobocie u nas spada. Były nawet problemy z doborem pracowników dla pracodawców. Pod koniec 2008 roku nastąpiła zmiana. Napłynęły nowe osoby do ewidencji bezrobotnych. Ale to nie tylko wina kryzysu. Zmieniły się przepisy i gros osób rejestruje się u nas tylko po to, by korzystać z ubezpieczenia do bezpłatnych świadczeń lekarskich - mówiła Grażyna Polak.

W gminie Wyszków w lutym liczba bezrobotnych wynosi 2224 osoby, co porównaniu z lutym 2008 roku stanowi o 246 osób więcej. Stopa bezrobocia w naszym powiecie wciąż maleje. W styczniu wynosiła 14,3 proc. (dla porównania w styczniu 2008 - 16 proc., a 2007 - 21,2 proc.).