Kredyt jest niezbędny. Poziom zadłużenia sięgnie 60 proc.

1 mln 500 tys. zł kredytu musi zaciągnąć gmina Somianka. Jest to spowodowane faktem, że do tej pory nie dostała zwrotu pieniędzy za budowę drogi Ulasek - Wólka Somiankowska - Kręgi. Po zaciągnięciu kredytu zadłużenie gminy sięgnie blisko 60 proc.

Jak wyjaśnił na ostatniej sesji wójt Andrzej Żołyński gmina ciągle czeka na zwrot pieniędzy, zainwestowanych w drogową inwestycję.

- Założyliśmy, że to dofinansowanie w tym roku do nas dojdzie, ale jest listopad i go nie ma. Co prawda pracujemy nad tym, żeby je dostać, ale jest duże prawdopodobieństwo, że będzie dobrze, jak pieniądze otrzymamy w pierwszym półroczy przyszłego roku. Ten kredyt jest niezbędny, żeby zamknąć rok budżetowy - stwierdził.
Pieniądze są samorządowi potrzebne, bowiem zakończył budowę SUW w Somiance, a niedługo zakończy się inwestycja związana z przydomowymi oczyszczalniami. Sytuacji finansowej nie poprawia fakt, że gminie nie udała się sprzedaż żadnej z działki, wystawionych na sprzedaż.

- W budżecie zaplanowaliśmy dochody ze sprzedaży mienia. Ze względu na kryzys zainteresowanie nieruchomościami jest żadne - tłumaczył wójt.
Gdyby zwrot pieniędzy za wykonaną inwestycję wpłynąłby do gmina, nie musiałby ona zaciągać kredytu. Radny

Leszek Kozon pytał, jakie w związku z pożyczką będzie zadłużenie gminy.
- Żeby nam nie groziła Grecja. Czy nie przekroczymy progu zadłużenia? - chciał wiedzieć.
Andrzej Żołyński przypomniał, że gmina nie może przekroczyć 60 proc. progu zadłużenia (inaczej grozi jej wprowadzenie zarządu komisarycznego - E.P.).
- W tym roku zadłużenie zaplanowaliśmy na trzydzieści kilka procent. Gdyby zostało wszystko zrealizowane, jak było zaplanowane. Na dzień dzisiejszy zadłużenie po zaciągnięciu kredytu wyniesie blisko 60 proc., ale nie mamy wyjścia - stwierdził.

Więcej w najbliższym wydaniu "Głosu Wyszkowa".