Kraków. Ruszyła budowa przy rondzie Grzegórzeckim. W tle obawy mieszkańców i "straszny dwór" po sąsiedzku

Jadąc ul. Grzegórzecką od ronda w stronę Hali Targowej po prawej stronie rzuca się w oczy ogrodzony plac budowy i budynek w opłakanym stanie. Dach jest zapadnięty, okna powybijane, a na zniszczonej elewacji mnóstwo bazgrołów. Jeszcze do niedawne był to jeden z nielicznych niezabudowanych terenów tak blisko centrum Krakowa. Niedawno rozpoczęły się tam prace budowalne przy pierwszym bloku. Okazuje się jednak, że okoliczni mieszkańcy maja obawy co do drogi wyjazdowej z nowej inwestycji.

Adam Bielarz, mieszkaniec ul. Stanisława Żółkiewskiego i radny dzielnicowy Grzegórzek podkreśla, że wybór drogi wyjazdowej nie był konsultowany z mieszkańcami.

- Przedstawiciele inwestora byli w radzie dzielnicy, ale rada podjęła uchwałę negatywną co do wyboru drogi Żółkiewskiego. Mimo to Wydział Architektury Miasta Krakowa wydał pozwolenie, która łączy drogę wyjazdową z naszą ulicą Żółkiewskiego - mówi radny.

Bielarz przekonuje, że takie rozwiązanie drogowe może sparaliżować ruch na tej ulicy, ponieważ jest to jednokierunkowa i wąska droga.

Marcin Gręda, wiceprezes zarządu Grupy Orion Investment S.A. zauważa, że inwestycja budowlana przy ul. Żółkiewskiego 10 to budynek z numerem porządkowym „10” przy ulicy Hetmana Żółkiewskiego przydzielony przez Urząd Miasta Krakowa.

- Jest to budynek zlokalizowany w pierzei ulicy Żółkiewskiego a więc bezpośrednio zlokalizowany przy ulicy Żółkiewskiego. Na podstawie uzyskanych opinii, projektów i pozwoleń wyjazd będzie odbywał się na ul. Żółkiewskiego - mówi Marcin Gręda.

W głębi działki przy rondzie Grzegórzeckim stoi pustostan w postaci niszczejącej kamienica. Budynek ten styka się ścianą z zamieszkanym budynkiem.

- Nazywamy go strasznym dworem. Leży na działce dewelopera tuż przy nowej inwestycji. Deweloper opisuje to jako działkę, na której nic się nie odbywa. Tak naprawdę wiele tam się dzieje - jest zerwany dach, i strop, do środka leje się woda. Skutek jest taki, że ściany naszych mieszkań są coraz częściej zagrzybione. Wielokrotnie apelowaliśmy do dewelopera, aby zabezpieczył ten budynek. Niestety wciąż jesteśmy ignorowani - mówi Paweł Waloszczyk, mieszkaniec budynku przylegającego do strasznego dworu.

W odpowiedzi przedstawiciel firmy Oriona informuje, że jedyny istniejący budynek na działce inwestora jest odpowiednio zabezpieczony a jego stan nie zagraża życiu ani zdrowiu.

- Zaś na nieruchomości, na której znajduje się przedmiotowy budynek, nie jest przewidziana żadna inwestycja deweloperska - dodaje Marcin Gręda.

Co do stanu technicznego budynku można mieć wątpliwości, biorąc pod uwagę zapadnięty i dziurawy częściowo dach oraz powybijane i niczym nie zabezpieczone okna.

Dominika Jaźwiecka, z biura prasowego krakowskiego magistratu informuje, że w trakcie opiniowania obsługi komunikacyjnej inwestycji kubaturowej, Zarząd Dróg Miasta Krakowa występował z prośbą o opinie pomocnicze, m.in. do Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu Urzędu Miasta Krakowa.

- Ostatecznie została wypracowana wspólna opinia, która zakłada możliwość dojazdu wyłącznie poprzez ul. Żółkiewskiego, natomiast od strony ul. Grzegórzeckiej, ulicy wewnętrznej bez nazwy (nie pozostającej w zarządzie ZDMK) oraz również ul. Żółkiewskiego możliwość dojścia pieszego - mówi Dominika Jaźwiecka.

Urzędniczka wyjaśnia, że takie decyzje były podyktowane koniecznością zapewnienia dojazdu do inwestycji w sposób niezwiększający ruchu w ciągu ul. Grzegórzeckiej.

- Wykonanie dojazdu do tej działki z jakiejkolwiek innej strony skutkowałoby tym, że wyjazd z inwestycji byłby możliwy wyłącznie w kierunku ul. Grzegórzeckiej oraz ul. Dietla, co stoi w sprzeczności z polityką transportową, która nakazuje ograniczanie ruchu samochodowego w centrum miasta. Realizacja zjazdu od strony ul. Żółkiewskiego pozwala na uniknięcie kierowania ruchu samochodowego wewnątrz II obwodnicy – mieszkańcy mogą wyjechać ul. Żółkiewskiego do al. Powstania Warszawskiego, gdzie na rondzie Grzegórzeckim istnieje możliwość wyboru kierunku jazdy omijającego centrum tj. wzdłuż II obwodnicy przez most Kotlarski lub al. Powstania Warszawskiego, względnie w kierunku al. Pokoju. Wydział Miejskiego Inżyniera Ruchu Urzędu Miasta Krakowa rozważał możliwość innego połączenia przedmiotowej zabudowy, jednak w wyniku analiz podjęto decyzję o ich nierekomendowaniu - wyjaśnia Dominika Jaźwiecka.