Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ofiara przemocy domowej: W czasie epidemii koronawirusa dochodziło nawet do rękoczynów. Specjaliści: Oprawcy czują się bezkarni

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Z powodu epidemii koronawirusa, ludzie ze względów bezpieczeństwa, zamknęli się w domach. Izolacja w mieszkaniach spotęgowała problem przemocy. - Mąż znęca się nade mną psychicznie, a gdy zaczęła się epidemia koronawirusa, dochodziło już nawet do rękoczynów - mówi w rozmowie z nami pani Joanna, która ostatnio trafiła do specjalistycznego ośrodka wsparcia, gdzie jest już bezpieczna. Policja wskazuje z kolei, że wzrosła liczba interwencji domowych w Małopolsce.

FLESZ - To będą wakacje inne niż wszystkie

od 16 lat

Izolacja w mieszkaniach z powodu epidemii koronawirusa spotęgowała problem przemocy domowej. Ofiary nie mogą swobodnie zadzwonić po pomoc, gdyż cały czas są kontrolowane przez swoich oprawców.

Teraz jest bezpieczna

Pani Joanna trafiła do Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie w Krakowie w marcu, po kolejnej awanturze z mężem i teściami - interweniowała policja. Kobieta jest ofiarą przemocy domowej.

- Mąż znęca się nade mną psychicznie, a gdy zaczęła się epidemia koronawirusa, dochodziło już nawet do rękoczynów - mówi w rozmowie z nami kobieta. Ataki nasiliły się, gdy para coraz więcej czasu zaczęła spędzać w domu.

Kontrolowana przez męża, pani Joanna nie mogła nawet spokojnie zadzwonić do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Przed koronawirusem do awantur z reguły dochodziło w weekendy. Gdy z powodu epidemii przestałam pracować, sytuacja się pogorszyła - mówi kobieta.

Z pomocą znajomego pani Joannie udało się przetransportować do Ośrodka. Teraz jest już bezpieczna.

Sytuacja jest trudna

- Ograniczenia w przemieszczaniu się, wprowadzone przez rząd, sprawiły, że faktycznie ofiary przemocy domowej znalazły się w bardzo trudnej sytuacji - przekonuje Iwona A. Wiśniewska, dyrektor Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, w którym przebywa obecnie 15 osób - w tym pani Joanna.

Ośrodek prowadzony jest przez Caritas Archidiecezji Krakowskiej na zlecenie gminy miejskiej Kraków, funkcjonuje 24 godziny na dobę.

Tylko w ostatnich dwóch tygodniach przyjęto tam kilka osób. - Ze względów bezpieczeństwa pytamy, czy osoba, która miałaby być
przez nas przyjęta, była za granicą, bądź miała kontakt z kimś, u kogo stwierdzono koronawirusa - dodaje Wiśniewska.

Zauważa, że osobom, doznającym przemocy domowej, trudniej jest teraz dodzwonić się do takich Ośrodków jak ten,
którego jest dyrektorem. Ofiary są cały czas kontrolowane przez swoich oprawców.

- Zdarza się, że osoby, stosujące przemoc, odcinają telefon w domu, tak aby ich ofiara nie mogła wezwać pomocy czy po prostu porozmawiać z nami o swoim problemie - dodaje Wiśniewska. W Specjalistycznym Ośrodku Wsparcia w Krakowie przebywają dzisiaj zarówno osoby starsze, doznające przemocy, jak również młode kobiety i dzieci.

- Z naszych obserwacji wynika, że stosujący przemoc domową czują się w czasie pandemii bardziej bezkarni. Wiedzą, że działania policji skierowane są na inne problemy. Ale zapewniamy: nie są pozostawione same sobie, mimo że faktycznie mają mniej możliwości opuszczenia mieszkania ze względu na stałą obecność osoby stosującej przemoc - mówi nam dyrektor ośrodka.

Ofiary przemocy domowej mogą znaleźć w tej placówce bezpieczne schronienie.

Przemoc fizyczna i psychiczna

Wsparcie dla ofiar przemocy domowej oferowane jest w ramach procedury "Niebieskie Karty". To skoordynowany system pomocy dla takich osób.

- W 2019 roku w Krakowie w 1059 rodzinach była realizowana procedura "Niebieskie Karty", w których łącznie 1114 osób doświadczało przemocy. Wśród nich było 831 kobiet, 153 dzieci, 130 mężczyzn. Wśród kobiet 252 były po 60 roku życia, natomiast wśród mężczyzn 51 - wylicza Anna Latocha z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Procedurę "Niebieskie Karty" mogą wszcząć przedstawiciele oświaty, służby zdrowia, policji, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych czy pomocy społecznej.

W Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Krakowie przekonują, że stale monitorują sytuację ofiar przemocy domowej.

- Pracownicy socjalni podejmują kontakt z osobami, wskazanymi jako doświadczające przemocy. Jeśli brak jest możliwości kontaktu osobistego, działania są realizowane przez kontakt telefoniczny oraz mailowy - dodaje Latocha.

Policjanci z Małopolski zwracają uwagę, że w marcu tego roku - w porównaniu do poprzednich miesięcy - spadła liczba Niebieskich Kart, co mogłoby sugerować również spadek liczby osób, dotkniętych przemocą. Ale na te dane nie można patrzeć w oderwaniu od innych, dotyczących np. interwencji domowych. Tutaj sytuacja jest odwrotna.

Przykładowo w marcu ubiegłego roku policjanci interweniowali 3388 razy w całym regionie. W tym samym miesiącu br. liczba interwencji była większa - 3939. To właśnie w marcu rządzący wprowadzili znaczące ograniczenia w poruszaniu się.

Policja nie ma jednak danych, ile z tych interwencji dotyczyło przemocy domowej. - Z podanych danych nie można zatem wnioskować o tym, że wzrasta zjawisko przemocy domowej. Niemniej jednak z uwagi na ograniczenia, związane z epidemią (kwarantanna, zakaz przemieszczania się), nie można go wykluczyć. W związku z tym małopolscy policjanci zostali zadaniowani do utrzymywania stałego kontaktu z rodzinami, w który prowadzona jest procedura Niebieskiej Karty - przekonuje nas mł. insp. Sebastian Gleń, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Policjanci musieli ostatnio interweniować np. w sprawie mężczyzny, który znęcał się psychicznie i fizycznie nad swoimi dziećmi: 11 i 15 lat. Polewał je zimną wodą, szarpał oraz zmuszał do robienia rzeczy, na które nie miały one ochoty. Znęcał się też psychicznie nad żoną.

Społeczeństwo rusza z pomocą

Interpelację do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego w sprawie zjawiska przemocy domowej w czasach koronawirusa złożyła radna miejska Nina Gabryś. Dopytuje w niej, jakie procedury wsparcia dla ofiar przemocy zostały przygotowane na czas epidemii. Czeka jeszcze na odpowiedź.

Gabryś powołuje się na raporty z Chin i USA. - Widzimy tam wzrost liczby przypadków przemocy w czasie epidemii - mówi Gabryś.

Jak podaje Centrum Praw Kobiet "liczba przypadków przemocy w rodzinie, zgłoszonych na komisariacie policji w Jingzhou, mieście w prowincji Hubei, potroiła się w lutym 2020 r. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku".

Ze wsparciem dla osób, doświadczających przemocy domowej, ruszyło społeczeństwo. Zrzeszeni w grupie pomocowej Widzialna Ręka Kraków już zaczęli działać.

Radna miejska Alicja Szczepańska napisała tak: "Mogę znaleźć lokal dla takiej osoby, udostępnić nieodpłatnie pomoc terapeutyczną, pomóc sporządzić dokumenty o wsparcie, wskazać adwokata z urzędu (pro bono), pomóc uzyskać wsparcie finansowe, wszystko, łącznie z drogą wychodzenia z toksycznego związku".

Telefony interwencyjne:

Ośrodek Interwencji Kryzysowej w Krakowie - 12 421 92 82;
Krakowski Telefon Zaufania - 12 413 71 33;
Stowarzyszenie Niebieska Linia - bezpłatna infolinia nr 800 120 002;
Pogotowie Niebieska Linia - 22 668 70 00.

Specjalistyczny Ośrodek Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie znajduje się na os. Krakowiaków 46.

Koronawirus: aktualizowany raport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki