Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Żywność szybko drożeje, a to nie koniec podwyżek cen jedzenia. Najbardziej zdrożeją owoce i warzywa, także przez suszę

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Epidemia koronawirusa, kursy walut oraz susza mają wpływ na podwyżkę cen żywności. Eksperci nie mają dobrych wieści: to jeszcze nie koniec wzrostu cen artykułów spożywczych. Najbardziej mają zdrożeć owoce i warzywa, ale czekają nas również podwyżki cen chleba i artykułów importowanych.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Epidemia koronawirusa, kursy walut oraz susza mają wpływ na podwyżkę cen żywności. Eksperci nie mają dobrych wieści: to jeszcze nie koniec wzrostu cen artykułów spożywczych. Najbardziej mają zdrożeć owoce i warzywa, ale czekają nas również podwyżki cen chleba i artykułów importowanych.CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Pixabay
Epidemia koronawirusa, kursy walut oraz susza mają wpływ na podwyżkę cen żywności. Eksperci nie mają dobrych wieści: to jeszcze nie koniec wzrostu cen artykułów spożywczych. Najbardziej mają zdrożeć owoce i warzywa, ale czekają nas również podwyżki cen chleba i artykułów importowanych.

Rosnące ceny żywności można zauważyć podczas codziennych zakupów, zarówno w małych sklepach osiedlowych jak i dyskontach i marketach. Pani Edyta od lat robi tygodniowe zakupy w dyskoncie niemieckiej sieci.

- Od końca marca, gdy epidemia koronawirusa była już na dobre obecna w kraju, ceny zaczęły bardzo rosnąć. - Opakowanie czterech serków waniliowych w ciągu kilku tygodni zdrożało niemal o złotówkę i kosztuje już 4,99 zł. W tym samym czasie cena małej puszki jedzenia dla kota wzrosła z 2,29 zł do 2,59 zł. Więcej trzeba wydać na mięso czy wędlinę. Paczka mielonego o wadze 400 lub 500 gram zdrożała o ponad złotówkę. Te wysokie ceny się utrzymują i na razie nie widać, by coś miało zmienić się na korzyść.
Te obserwacje potwierdzają właściciele hurtowni spożywczych w Łodzi.

- Żywność zaczęła drożeć, zwłaszcza ta importowana i to o 6-10 procent - mówi wieloletni właściciel jednej z hurtowni. - Najbardziej zdrożał ryż, ponad 10 proc., ale więcej muszę też płacić za makaron czy artykuły sypkie. Ponieważ najbardziej drożeje żywność importowana, to ma to związek z kursami walut oraz koronawirusem, który utrudnia transport i wpływa na dostępność towaru.

Wiele osób obawia się podwyżek cen pieczywa. Okazuje się, że mogą mieć rację.

- Czeka mnie kolejna podwyżka cen mąki - mówi Stanisław Wroński, właściciel Piekarni Wroński. - W tym roku była już jedna podwyżka, cena wzrosła o 5 proc., a przedstawiciele młyna poinformowali mnie o kolejnej - o 5 a nawet 10 proc. Nie to jest jednak najgorsze, a rosnące koszty prądu czy gazu. Piekarnictwo to bardzo energochłonny biznes, a ceny prądu już wzrosły o 60 proc. Na razie nie podnoszę ceny pieczywa, już to w tym roku zrobiłem, ale jeśli sytuacja się nie zmieni, to chleb zdrożeje o 5-10 procent.
Zdaniem analityków DNB Bank Polska S.A. ceny świeżej żywności, będą w najbliższym czasie rosły o 5-10 procent w związku z problemami wywołanymi przez epidemię koronawirusa. Chodzi o zerwanie globalnych łańcuchów dostaw, brak dostępu do pracowników sezonowych, rosnące koszty produkcji oraz tzw. protekcjonizm gospodarczy (ochrona rodzimej produkcji przed konkurencją zagraniczną).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki