Tłem do ich wystąpień był wielki baner z hasłem „Wierni polskiej wsi”. Przedstawiono na nim sielski obraz polskiego krajobrazu z zarysem Tatr w tle. Widok piękny, ale niezbyt pasujący do – nie mniej uroczych – krajobrazów mazowieckiej wsi.
A przecież konwencja PiS odbywała się w Kadzidle, a nie na Podhalu.
Przeczytaj: Konwencja PiS w Kadzidle. Jarosław Kaczyński o programie dla polskiej wsi. Zobacz zdjęcia
Nie do końca korespondujące z miejscem konwencji tło wystąpień gości skomentował prowadzący konwencję Witold Kuczyński, który – wywołując do mikrofonów premiera Morawieckiego, uraczył go – i wszystkich obecnych – smaczną anegdotą.
- Chcę panu powiedzieć, panie premierze, że my też kiedyś mieliśmy tu takie góry i jeziora. Tylko że Kurpie to nie tylko lud hardy, ale i pracowity. I my te wszystkie góry żeśmy wyrównali, a jeziora pozasypywali.
Inni tacy pracowici nie są, to im zostały i te góry i doły, które nazywają jeziorami
– wyjaśnił Witold Kuczyński. Co zostało przyjęte z aplauzem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?