Konwencja PiS w Kadzidle. Premier o głośnej aferze z chorymi krowami w rzeźni

Podczas konwencji to właśnie oni – i minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski – zabierali głos.

Premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu nawiązał też do głośnej kilka miesięcy temu afery ujawnionej przez dziennikarzy TVN. Przypomnijmy, że chodziło o proceder pozyskiwania mięsa z chorych, a nawet ppadłych, krów, jaki miał miejsce w jednej z ubojni pod Ostrowią Mazowiecką.

Przeczytaj: Uwaga! TVN: Nocą przerabiają chore i padłe krowy. „To stanowi zagrożenie dla życia”
O ubojni pod Ostrowią Mazowiecką w TVN: reporter zatrudnił się w zakładzie i wykrył skandaliczne praktyki
Sprawa odbiła się głośnym echem i z pewnością nie była niczym dobrym dla polskich hodowców bydła.

Premier Morawiecki na konwencji PiS wykorzystał ten temat do ataku na opozycję, zapewniając jednocześnie, że rząd świetnie poradził sobie w tej kryzysowej sytuacji.

I przy okazji wygłosił dość kuriozalne zdanie. Najpierw jednak o opozycji.

- Wyobraźcie sobie, jak zachowałaby się opozycja we Włoszech czy Francji, gdyby tam doszło do czegoś takiego. Pewnie stałaby murem za rolnikami. My staliśmy murem!

Teraz o podjętych środkach:

- Przebadaliśmy dokładnie wszystkie ubojnie. Dziś polska wołowina jest najlepiej przebadana w całej Europie. I najsmaczniejsza – mówił premier.

A teraz najsmaczniejsze. O mięsie z ubojni, do którego przywożono chore i padłe krowy. I tym co z tym mięsem się działo:

- Zresztą to mięso było zdrowe, tylko niewłaściwie przygotowane do sprzedaży – powiedział premier.

Przeczytaj też: Konwencja PiS w Kadzidle. Jarosław Kaczyński o programie dla polskiej wsi. Zobacz zdjęcia