Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontroler go zdybał na luksach

Anna Suchcicka
Restaurator z Łomianek postanowił otworzyć największą dyskotekę na Mazowszu. - To maja pierwsza i ostatnia inwestycja w Makowie - mówi po dwóch falstartach Sławomir Zdybał.

Wielki afisz makowskiej dyskoteki Terminal przez kilka tygodni zapraszał na imprezę z okazji Halloween, która miała się rozpocząć wieczorem 1 listopada. Jednak wielbiciele tanecznych szaleństw musieli obejść się smakiem. Dyskoteka nie ruszyła, bo właścicielom nie udało się spełnić wymogów dotyczących oświetlenia awaryjno-ewakuacyjnego.
W lipcu pisaliśmy w TO o otwarciu w Makowie klubu Terminal - "największej dyskoteki na Mazowszu". A przynajmniej taką ją chciał widzieć pochodzący z Łomianek Sławomir Zdybał, właściciel lokalu. Swoim gościom zaproponował kilkaset metrów kwadratowych w hali dawnej mieszalni pasz. W dniu otwarcia, 13 lipca, dyskotekę odwiedziło ponad tysiąc osób. Trzynastka tym razem okazała się pechowa. Oprócz młodzieży, działaniami Terminalu, zainteresowały się tak zwane służby. Policja wykryła sprzedaż alkoholu bez koncesji, a straż pożarna stwierdziła, że właściciel zapomniał urzędowo zmienić przeznaczenia obiektu z przemysłowego na użytkowy.
W efekcie dyskoteka musiała zamilknąć. Mimo to, właściciel nie zraził się do Makowa i zaczął jeszcze raz. Tym razem przepisowo.
W lokalu skontrolowano piorunochrony i stan instalacji, zadbano o odpowiednią szerokość oraz liczbę drzwi ewakuacyjnych. By dyskoteka zagrała 1 listopada, zabrakło prawidłowo wykonanego oświetlenia awaryjno-ewakuacyjnego (jest to światło, które pojawia się maksymalnie w dwie sekundy po zaniku oświetlenia elektrycznego).
- W każdym punkcie powinno być natężenie oświetlenia ewakuacyjnego nie mniejsze niż 0,5 luksa - wyjaśnia fachowo Roman Olkowski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Makowie. - W tym przypadku w jednym miejscu jest np. 0,9 a w innym 0,1. Średnia natężenia wnosi 0,53, ale przepisy mówią o natężeniu w punkcie, a nie o średnim.
Kolejna niejasność wiąże się z alkoholem. W Terminalu może przebywać jednorazowo 500 osób. A wszelkie imprezy powyżej 300 osób makowscy stróże prawa uważają za imprezy masowe, na których sprzedaż alkoholu jest zabroniona.
- Na razie nie ma decyzji miasta na sprzedaż alkoholu. My uważamy, że wydanie zezwolenia na alkohol w tym przypadku byłoby niezgodne z przepisami - mówi Paweł Reszko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie.
Tymczasem Sławomir Zdybał nie może wyjść ze zdumienia. Właściciel Terminalu prowadzi podobne lokale w Warszawie (Trend) i na Śląsku. - Nie znam lokalu, który spełnia tyle wymogów, co Terminal - mówi Zdybał. - Nikt nigdy nie sprawdzał luksometrem natężenia światła. Przecież kupiłem urządzenie z państwowym certyfikatem i to powinno wystarczyć.
Zdaniem Zdybała pod działaniami makowskich stróżów prawa kryje się tylko złośliwość wynikająca z niechęci do obcych.
- Koncesję na alkohol mieliśmy, tylko była nie odebrana z urzędu miasta, a odbioru przeciwpożarowego dokonała straż pożarna z Warszawy - wyjaśnia właściciel Terminalu. Po kilku wpadkach i nieustających poprawkach restaurator ma dosyć.
- Przeniosę się do Ostrołęki. Tam są bardziej sprzyjające klimaty - twierdzi Zdybał nie bacząc na utopione w Makowie 200 tys. zł.
I dodaje: - Stodola, Park, Labirynt, Scena, TamTam - wszystkie klubu funkcjonujące w Warszawie są dla ponad trzystu klientów. I nikt tam nie ma takich problemu z koncesją na alkohol. Zdybał twierdzi, że jego opowieści o zmaganiach z makowskimi urzędnikami żyją już jako anegdoty w warszawskim środowisku organizatorów rozrywki.
- Ba, śmieją się z tego nawet warszawiacy urzędnicy. Chyba najlepiej świadczy to o tym, że coś tu jest nie tak - nie może wyjść z podziwu Zdybał.
Tymczasem nasi rozmówcy z Makowa podkreślają, że nie mają nic przeciwko dyskotece w mieście.
- Nie robimy utrudnień, ale jesteśmy konsekwentni w przestazeganiu przepisów przeciwpożarowych. Właściciel musi wykonać nasze zalecania z uwagi na bezpieczeństwo użytkowników - mówi Olkowski, a Reszko dopowiada: - Chodzi to, by prawo nie było łamane.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki