Ten wysoki na 3 metry płot na sporej betonowej podmurówce oddziela teren makowskiego LO od placu zabaw przedszkola nr 4. Może dlatego, że stoi na skarpie, pochylił się niepokojąco na pewnym odcinku w stronę przedszkola. Tak jest od bardzo dawna.
- On był pochylony już wtedy, gdy ja chodziłem do przedszkola - mówi burmistrz Tadeusz Ciak, 33-latek.
O bezpieczeństwo przedszkolaków upomniał się na ostatniej sesji Rady Miejskiej radny Andrzej Bonk. Powiedział, że już w ubiegłym roku miasto obiecało współfinansować przebudowę tego około 20-metrowego odcinka płotu.
Ponieważ LO należy do powiatu, a przedszkole do miasta, więc remont płotu powinien być wspólnym dziełem obu samorządów. W ub. roku powiat przygotował 5000 zł na ten cel, ale miasto nie podjęło rękawicy. Czy uda się to zrobić w tym roku?
- Z pewnością trzeba ten płot tak zabezpieczyć, żeby nikomu nie zagrażał - mówi burmistrz Tadeusz Ciak. - Z gruntowną przebudową płotu trzeba się wstrzymać, ponieważ myślimy o budowie hali sportowej i jedna z koncepcji zakłada jej lokalizację na terenie placu LO, tak że hala byłaby także w miejscu tego płotu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?