Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne sukcesy kolarza górskiego z Kiełczewa

Paweł Nowak
Drugie miejsce w cyklu wyścigów Vacansoleil Adrian Kucharek (pierwszy od lewej) uważa za swój duży sukces.
Drugie miejsce w cyklu wyścigów Vacansoleil Adrian Kucharek (pierwszy od lewej) uważa za swój duży sukces. Fot. Wojciech Szabelski / Freepress.pl
W ubiegły weekend Adrian Kucharek z Kiełczewa udziałem w zawodach rozgrywanych w Szczawnie - Zdroju zakończył cykl wyścigów kolarskich Vacansoleil Grand Prix MTB. Choć ostatni start nie ułożył się po jego myśli, to generalnie miał bardzo duże powody do zadowolenia.

Przed wyścigiem na Dolnym Śląsku Kucharek zachowywał jeszcze teoretyczne szanse na zwycięstwo w klasyfikacji generalnej cyklu. Aby tak się stało, musiał wygrać sobotnie zawody i liczyć na zajęcie przez liderującego Konrada Gorzelaka miejsca poza podium. Trudna trasa licząca 18,3 km zweryfikowała jednak wszystkie plany. Kolarz LKK Start Tomaszów Mazowiecki dotarł na metę po godzinie, 17 minutach i 3 sekundach, co dało mu 4. miejsce w klasyfikacji wyścigu.

- Tego startu nie zaliczam do szczególnie udanych - mówił po zawodach Adrian Kucharek. - Forma, jaką prezentowałem, była optymalna, jednak brak odpowiedniej techniki i znajomości trasy zaważyły na wyniku. Popełniałem wiele błędów i tego dnia nie było mnie stać na walkę o zwycięstwo. Jestem jednak zadowolony, ponieważ w klasyfikacji generalnej całego cyklu zająłem 2. miejsce, co uważam za mój największy dotychczasowy sukces.

Na osłodę po słabszym występie dzień później podopieczny trenera Zbigniewa Dziurdzia wystartował w kolejnym wyścigu. W okolicach Pałacu w Książu toczył się wyścig "Górale na start" i Adrian zajął w nim pierwsze miejsce.

- Na wyścigu w Wałbrzychu pojawiła się czołówka zawodników, m. in. osoba, która wygrała sobotnie Grand Prix - mówił były bramkarz Małkińskiego Klubu Sportowego. - Wystartowałem bardzo zmotywowany i już od początku narzuciłem wysokie tempo, atakując już na pierwszych podjazdach. Po pierwszym okrążeniu oderwałem się z jednym z zawodników i już tylko z nim toczyłem walkę. Ostatnie okrążenie pojechałem bardzo mocno i zostawiłem swoich rywali z tyłu, pewnie wygrywając wyścig. Bardzo mi na tym zależało, gdyż chciałem dobrze zaakcentować swój koniec sezonu w wyścigach Cross Country.

Na odpoczynek Kucharek będzie musiał jednak jeszcze poczekać. W tym roku jeszcze kilka razy zamelduje się na trasach wyścigów, ale już nieco innego typu.

- W najbliższych tygodniach czeka mnie kilka startów już na Mazowszu w maratonach MTB, aby móc jeszcze poczuć ducha rywalizacji i z pozytywnym nastawieniem definitywnie zakończyć sezon w połowie października - mówi o najbliższych planach kolarz. - Później czeka mnie okres "roztrenowania", a następnie kilka tygodni odpoczynku od roweru. Wraz z początkiem grudnia ruszam już z przygotowaniami do nadchodzącego sezonu. Obecnie ja i moja drużyna poszukujemy nowych sponsorów, aby w przyszłym roku mieć jak najlepsze warunki do rozwoju. Jako ciekawostkę dodam, iż najprawdopodobniej najważniejszym celem w przyszłym sezonie będzie start w Mistrzostwach Europy, które odbędą się na Słowacji - dodał utalentowany zawodnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki