Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta krzyczała, ale było już za późno. Ostatnie chwile życia Anny i Krzysztofa

Mieczysław Bubrzycki
Fot. M. Bubrzycki
Mały fiat wskutek czołowego zderzenia z peugeotem wywrócił się. Aby wyciągnąć ofiary, strażacy musieli ciąć blachy.

W tragicznym wypadku, do którego doszło 15 czerwca w Broku, zginęło młode małżeństwo - 22-letnia Anna i 26-letni Krzysztof. Osierocili dwójkę dzieci.

Od pewnego czasu w ich małżeństwie nie układało się najlepiej, mieszkali oddzielnie. Kilka miesięcy temu do sądu w Ostrowi trafiła sprawa z powództwa Anny. Zażądała od swego męża alimentów.

W poniedziałek, 15 czerwca, Krzysztof poprosił Annę o spotkanie. Kobieta udała się na nie razem ze swoją koleżanką Moniką.

Jechał dość szybko

Krzysztof czekał na żonę na nadbużańskiej plaży.
- Był nietrzeźwy, choć nie aż tak bardzo - mówi Monika. - Rozmawiali przez jakiś czas. Potem powiedział, żebyśmy wsiedli wszyscy do samochodu i pojechali do Małkini.

Krzysztof usiadł za kierownicą malucha, żona obok niego, a Monika za Anią. Było po dwudziestej.
- Jechał dość szybko - wspomina Monika. - Gdy chwilkę przed tym spojrzałam na licznik, była na nim osiemdziesiątka, a nawet trochę więcej. Dojeżdżaliśmy do mostku. Krzysiek nagle zjechał na lewą stronę. Nie wiem, dlaczego to zrobił. Wyglądało, jakby to było celowe…

- Ania krzyczała i chyba nacisnęła klakson na kierownicy, bo wydawało jej się, że może ludzie z tamtego samochodu usłyszą i coś zrobią, żeby nie doszło do zderzenia. Widziałam światła tamtego samochodu. Jechał prosto na nas. Za sekundę jednak tamten samochód skręcił w lewą stronę, Krzysiek z kolei w prawą, bo może wtedy już też chciał się ratować. Dalej nic nie pamiętam - mówi dziewczyna.

Spoczęli we wspólnym grobie

Mały fiat wskutek czołowego zderzenia z peugeotem wywrócił się. Aby wyciągnąć ofiary, strażacy musieli ciąć blachy.

Anna zginęła na miejscu. Krzysztof zmarł po trzech godzinach w ostrowskim szpitalu. Monika też trafiła do szpitala, ale doznała tylko lekkich obrażeń.

Pogrzeb młodych małżonków odbył się w czwartek, 18 czerwca. Spoczęli we wspólnym grobie na cmentarzu parafialnym w Broku.

Po śmierci rodziców, dziećmi zajmuje się matka Ani, pomaga jej Monika.

Więcej o tragicznym wypadku przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu Tygodnika Ostrołęckiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki