Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Klan" to telenowela pełna absurdów!

Fot. www.se.pl
Fot. www.se.pl
Lubisz telenowelę "Klan"? Dowiedz się koniecznie, jakie głupoty wciskają Ci scenarzyści serialu.

Filmiki z fragmentami telenoweli "Klan" biją rekordy oglądalności na You Tube - internautów bawią nierealistyczne sceny w serialu, a tymczasem 80 proc. ankietowanych Polaków uważa, że "Klan" dobrze odzwierciedla polskie realia. Oto mój subiektywny wybór największych absurdów w serialu.

Jako wielki fan "Klanu", który na blisko 1700 odcinków obejrzał ok. 1300 zapewniam, że znam się na rzeczy. Co więcej, na studiach "Klanowi" poświęciłem jeden z referatów, za który nawet dostałem nominacją na "Najlepszy Referat Studencki". Dlatego wszystko co opisuję, znam na wylot. Ostatnio nie śledzę "Klanu" już tak regularnie, więc część przykładów jest z sezonów sprzed kilku lat.

1. HIV jest jak alergia
Ja rozumiem, że w Polsce trzeba walczyć z nietolerancją wobec osób zarażonych wirusem HIV, ale "Klan" przegiął. Serialowy nosiciel wirusa HIV w ogóle nie wstydzi się swojej choroby, bo i nie ma powodów. Wyrywa laski jedna za drugą - żadnej z nich nie przeszkadza choroba chłopaka. Ostatnio z jedną z nich nawet spłodził dziecko. Nie ma żadnych kłopotów z chorobą - bierze jakieś leki i żyje sobie jak pączek w maśle. Kurcze, dobrze, że to ma tylko HIV a nie coś dokuczliwego - np. alergię na pyłki.

2. Ola gra w...wygaszacz ekranu
W drugiej serii "Klanu" Ola zaraziła wirusem komputer chłopaka Agnieszki, ponieważ uruchamiała na nim nielegalnie kopiowane gry. W jednym z odcinków mogliśmy zobaczyć, w co gra Ola. Był to... wygaszacz ekranu w Windows 95 (te diamenty w labiryncie, pamiętacie?).

3. Transmisja radiowa meczu... golfa
Michał kapitalnie pasował do roli młodego piłkarza - niezbyt lotny, niezbyt wygadany. Kiedy jednak został dziennikarzem radiowym, a później telewizyjnym to już się stało śmieszne. Najzabawniejszy był jego debiut - Michał relacjonował w radiu mecz... golfa. Pomijam już sam absurd myślenia, że w Polsce są osoby, które interesują się tak bardzo krajowymi turniejami golfowymi, że śledzą rozgrywki, zwrócę uwagę tylko na aspekt techniczny - jak można relacjonować golfa przez radio? Może jeszcze skoki do wody?

4. Mała apteka na zadupiu - milionowe zyski
Elżbieta Chojnicka jest właścicielką małej apteki "Pod modrzewiem", która mieści się w podwórzu domu jednorodzinnego na Sadybie - dzielnicy głównie podobnych domów jednorodzinnych. Raczej trudno w takim miejscu o dużą liczbę klientów, a kilka lat temu w okolicy powstało duże centrum handlowe z apteką. Elżbietę jednak stać na to, by zatrudnić jednego, a nawet dwóch pracowników (nie kojarzę jak jest teraz, ale jakiś czas temu pracowała tam starsza pani i ta młoda Litwinka). Z apteki Elżbieta utrzymuje od dawna cały dom, niedawno spłaciła 250 tysięcy złotych swojej siostrze Monice, a jeszcze stać ją by pożyczyć 15 tysięcy Kindze. Ela robi też wielkie uroczystości rodzinne, a na święta wszystkim kupuje prezenty. Nie wiem, może pod ladą apteki "Pod modrzewiem" sprzedaje amfetaminę czy co?

5. Rysio i Grażynka, czyli nędza typowej rodziny
Kokosy Eli mają kontrastować z poziomem życia Rysia i Grażynki, którzy mają uosabiać losy typowej polskiej rodziny, której ledwo starcza do pierwszego. Faktycznie co rusz pożyczają pieniądze od kogoś z rodziny, choć mają śliczne, odnowione stumetrowe mieszkanie i to wcale nie na starym blokowisku, lecz cichym i spokojnym osiedlu, a do tego całkiem dobry samochód. Stać ich przy tym na wakacje dla dzieciaków i zajęcia pozalekcyjne, np. basen czy kurs tańca. Jak tak wygląda życie biednej polskiej rodziny to Tusk dopiął swego - jesteśmy drugą Irlandią!

6. Papierosy? A co to takiego?
W całej historii serialu, która ma już prawie 15 lat nie pojawił się ani jeden bohater, który paliłby papierosy. Nawet przestępcy w "Klanie" nie sięgają po papierosa. Nie wiem, na planie serialu jest zakaz palenia czy co?

7. Nauki przedślubne dla emerytów
Nie wiem, jak to jest dokładnie z tymi wymysłami Kościoła, ale scena, w której planująca się pobrać para sześćdziesięciolatków (a może nawet starszych), czyli Jeremiasz i Stanisława zapisują się na nauki przedmałżeńskie rozbroiła mnie zupełnie. Szkoda, że nie pokazano przebiegu tych zajęć, bo Stanisława badająca swój śluz pobiłaby wszelki rekord na YouTube.

8. Dyrektor banku kasjerem
Wiadomo, że bezrobocie to problem i każdy może mieć problem ze znalezieniem pracy, ale żeby mógł je mieć Jacek? Parę lat temu zrezygnował z jednej posady, bo uwikłał się w romans z koleżanką z pracy. Choć był dyrektorem banku, później funduszu powierniczego, odbył staż w Londynie, gdy zaczął szukać pracy, zaproponowano mu jedynie posadę... kasjera. Ostatnio też jest bez pracy, ciekawe, czy tym razem wyląduje w Biedronce.

9. Lubisz piwo? Zapisz się do AA
Według scenarzystów "Klanu" każdy, kto od czasu do czasu wypije kilka głębszych od razu staje się alkoholikiem, któremu trzeba pomóc. Leczyć trzeba było Marka - brata Jacka, Zenka - sąsiada Rysia i Grażynki. Za osoby mające problemy z alkoholem uchodził też Michał, który w czasach kariery dziennikarskiej lubił od czasu do czasu wypić kilka... piw (sic!), a także Monika, która pije, gdy ma dolinę. W "Klanie" alkohol nie jest dla ludzi poza koniaczkiem Pawła i Krystyny, ale nie ma mowy, by na imieninach na Sadybie na stole stała gorzała.

10. Wszyscy są po polonistyce?
W "Klanie" oglądamy niby codzienne życie zwykłych ludzi, a słyszymy rozmowy nadętych inteligentów. Najlepsze przykłady pochodzą z wypowiedzi Elżbiety, np. gdy zwraca się do Jerzego: "Kochanie, mamy bardzo wysoki rachunek za energię elektryczną" - czy w całej Polsce żyje choć jedna kobieta, która mówi w ten sposób do swojego męża? To oczywiste, że powinna powiedzieć raczej "Mamy duży rachunek za prąd". Jeszcze zabawniej zabrzmiała jej rada dla męża, który szedł na poważną rozmowę do swojego szefa: "Tylko proszę cię, nie bądź Konradem Wallenrodem". Tak mogłaby tylko powiedzieć polonistka do męża-polonisty. Szczególnie śmieszy osoba adresata - ktoś taki jak Jerzy nie ma nawet prawa wiedzieć (pamiętać), kim był Konrad Wallenrod.

Można tak wymieniać bez końca. Piszcie, co Was najbardziej razi w "Klanie".

Źródło: mmpoznan.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki