Kierował autem mając we krwi 5,2 promila. To się musiało tak skończyć

Do niegroźnego zdarzenia doszło wczoraj, koło godz. 14.00 na ul. Słowackiego. Kierujący volkswagenem pasatem mężczyzna, uderzył w nadjeżdżającą z naprzeciwka skodę octavię. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Sprawca kolizji uciekł z miejsca zdarzenia, ale policjanci szybko ustalili, kto jest właścicielem samochodu. Po przewiezieniu na komendę mężczyźnie przeprowadzono badanie alkomatem, które wykazało, że mężczyzna miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.

Druga kolizja miała miejsce w Łęgu Przedmiejskim. Mieszkaniec gminy Lelis, który kierował volkswagenem pasatem, wjechał w tył jadącego przed nim fiata seicento. Na szczęście, kobiecie siedzącej za kierownicą fiata nic się nie stało. Kilometr dalej mężczyźni zatrzymali kierowcę drugiego pojazdu, biorącego udział w zdarzeniu. Samochód znajdował się w rowie. Funkcjonariusze przeprowadzili mężczyźnie badanie, które wykazało, że mieszkaniec gminy Lelis miał we krwi 5,2 promila alkoholu.