- Budynek byłego już kina nasza firma wygrała na przetargu, jaki PKP ogłosiło kilka tygodni temu - mówił nam przedstawiciel firmy remontowo-budowlanej z Wołomina. - W tej chwili remontujemy go przystosowując na potrzeby późniejszego wynajmu. Musieliśmy całkowicie zdjąć zbutwiały dach, rozebrać wiele ścian w środku, zdemontować klepki i drewno , którego było tam dość sporo. Jest to bardzo zniszczona budowla, i aż dziw, że się do tej pory się nie zawaliła.
- A co tu będzie w przyszłości? Cóż, planujemy wynajmować go pod działalność gospodarczą. Może będą tu jakieś magazyny, hale produkcyjne albo supermarket? Nie wiemy. Po skończonym remoncie wystawimy go na wynajem. Mamy nadzieję, że chętnych nie zabraknie - mówił o planach związanych z budynkiem przedstawiciel firmy z Wołomina.
Dobrze, że wreszcie coś zaczęło się wokół tego budynku dziać. Swoim wyglądem nie przynosił on raczej chluby tej miejscowości. Mało kto z przejezdnych wiedział, że budynek ten należał kiedyś do PKP i w dawnych czasach mieścił się tam Klub Kultury Kolejarza oraz jedyne w Małkini kino dumnie nazwane "Syrenka". Powybijane szyby, zarośnięty teren wokoło i odpadający płatami tynk ze ścian to była kiepska wizytówka tej, podobno największej, wsi w Polsce. Na szczęście znalazł się ktoś, kto zainwestował kilkadziesiąt tysięcy złotych i z ruiny zrobi ładny i funkcjonalny budynek. Oby więcej takich przedsięwzięć. Jest tu jeszcze wiele budynków, którym przydałby się nowy właściciel i kapitalny remont - wymienimy tu tylko starą wieżę ciśnień przy torach kolejowych, ogromne budynki magazynowo-biurowe tuż obok niej czy też np. stojący już jakiś czas nieużywany duży pawilon handlowy, gdzie mieścił się kiedyś sklep "Gośka".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
