Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy powinien mieć misia

Ewelina Przygoda
Zuzia Mistewicz ma w swojej kolekcji wiele misiów. Każdy pełni swoją rolę. Jeden jest do spania, drugi do przedszkola, a inne do przytulania
Zuzia Mistewicz ma w swojej kolekcji wiele misiów. Każdy pełni swoją rolę. Jeden jest do spania, drugi do przedszkola, a inne do przytulania Fot. E. Przygoda
Mięciutki i miły w dotyku pluszowy miś, jak nic innego zachęca, by się do niego przytulić. Jak nikt inny kołysze do snu i jest w stanie wysłuchać wszystkich naszych żalów i pocieszyć, gdy jesteśmy smutni. Od bardzo dawna miś to ukochana zabawka z dzieciństwa różnych pokoleń. Jednak misie lubią nie tylko dzieci. Przepadają za nimi dorośli i często obdarowują tymi pluszowymi zabawkami innych. 25 listopada obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Pluszowego Misia.

Większość z nas w dzieciństwie miała swojego ukochanego misia. Może był już brudny i obszarpany, ale nikomu nie pozwoliliśmy go wyrzucić, bo nasz miś miał być zawsze z nami. W czasach współczesnych, choć dzieci mają do wyboru mnóstwo nowoczesnych zabawek, przynajmniej jeden miś, znajduje się w ich kolekcji. Często jest to ich najbardziej ulubiona maskotka. Julita Radziewicz ze sklepu z zabawkami "Geppa", który znajduje się w Galerii "Wyszków", przyznaje, że misie są najbardziej popularne wśród pluszaków. 70 proc. maskotek stanowią właśnie one. W sklepie "Geppa" można dostać misie malutkie, ale i takie, które mają 160 cm. Miś czasami zmienia swoją postać. Objawia się jako poduszko - maskotka, miś okolicznościowy z napisem czy miś multimedialny, w którym można odsłuchać muzykę czy obejrzeć filmy. Misie kupowane są nie tylko dla dzieci.
- Czasami są potrzebne, jako wyposażenie pokoi dla dzieci. Jednak bardzo często są kupowane na różne okazje, takie jak śluby czy 18-nastki. Misie są prezentami dla nauczycieli czy dziewczyn albo po prostu dla siebie - mówi Julita Radziewicz.
Dodaje, że poszukiwane są misie niebieskie dla chłopców, a różowe dla dziewczynek. Teraz te pluszaki są bardziej kolorowe i puszyste, niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Jednak z zachodu nadchodzi moda na zabawki szaro - bure. Julita Radziewicz uważa, że miś jest dla każdego, bez względu na wiek.
Miś, jak przyjaciel
Misie to bardzo przyjemne stworzenia. Łatwo się do nich przyzwyczajamy i pomagają nam w wielu sytuacjach. Stają się nam drogie, jak członkowie rodziny i wiążą się z nimi ciekawe opowieści.
- Jak miałam 6 lat, to od babci dostałam misia, którego nazwałam Śnieżynka. To mój ulubiony miś. Miesiąc temu myślałam, że go zgubiłam i było mi bardzo smutno. Cała moja rodzina szukała misia i nie udało się. Po miesiącu okazało się, że był za telewizorem. Mama go znalazła, a ja byłam bardzo szczęśliwa - opowiada Julia Mroczek z klasy IV Szkoły Podstawowej nr 1.

Więcej w następnym wydaniu "Głosu Wyszkowa".

Zuzia Mistewicz ma w swojej kolekcji wiele misiów. Każdy pełni swoją rolę. Jeden jest do spania, drugi do przedszkola, a inne do przytulania
(fot. Fot. E. Przygoda)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki