Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: premier Morawiecki o 4000 zł płacy minimalnej, niższych dochodach samorządów z PIT, ulgach dla przedsiębiorców

KAP
W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Regionalnej Izbie Gospodarczej
W Śląskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Regionalnej Izbie Gospodarczej Karina Trojok
W środę, 18 września 2019 r., w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z przedsiębiorcami zrzeszonymi w Regionalnej Izbie Gospodarczej. Padły pytania m.in. o projekt podwyższenia płacy minimalnej do 4000 zł.

Premier Mateusz Morawiecki prosto z Bukaresztu, gdzie odbyły się polsko-rumuńskie konsultacje międzyrządowe, przyleciał w środowe popołudnie do Katowic, by spotkać się z przedsiębiorcami z regionu. Sala Marmurowa w gmachu Sejmiku Śląskiego jednak nie była wypełniona w całości, a wśród słuchaczy, oprócz biznesmenów, można było zauważyć sporą reprezentację parlamentarzystów oraz kilku przedstawicieli samorządu oraz świata nauki.

Wydarzenie zorganizowało wspólnie kilka instytucji - Regionalna Izba Gospodarcza w Katowicach, Śląski Urząd Wojewódzki i Katowicka Specjalna Strefa Ekonomiczna. W programie przewidziano wystąpienie Prezesa Rady Ministrów, krótkie powitanie wygłosił wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, z mównicy przemawiali też prezes RIG-u Tomasz Zjawiony, który zapraszał m.in. na październikowy Europejski Kongres Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, oraz Janusz Michałek - prezes KSSE.

Później przedsiębiorcy mieli okazję zadać kilka pytań premierowi Morawieckiemu. Pierwsze dotyczyło kwestii, która ostatnio rozpala do białości polski biznes - czyli koncepcji podwyższenia płacy minimalnej do 4000 zł w 2023 r.

Premier Morawiecki o płacy minimalnej 4000 zł:

W sytuacji, kiedy pracownik jest tani, to w intuicyjny sposób można domniemywać, że mniej się w niego inwestuje. Przedsiębiorcy mają prawo martwić się o swój model biznesowy, ale my generalnie nie chcemy być krajem taniej siły roboczej. To m.in. doprowadziło do pewnego rodzaju błędnego koła. Wiele firm pojawiło się w Polsce ze względu na niskie płace. Jednocześnie następowało uszczuplenie zasobów pracy przez migracje, ponieważ płace były nieproporcjonalnie niskie w porównaniu do krajów zachodnich. Przełamanie tego błędnego koła nastąpiło już w trakcie naszych rządów, bo płace w sensie realnym rosły zdecydowanie najszybciej w porównaniu do wszystkich poprzednich "czterolatek" - kadencji. Jednocześnie mamy najwyższy przyrost produktywności. To znaczy, że pracodawcy szybko inwestowali w miejsca pracy i dziś brakuje im rąk do pracy.

Na kogo głosować?

Żeby ulżyć mikro i małym przedsiębiorstwom, zaproponowaliśmy dwie korzystne dla nich zmiany. Z budżetowego punktu widzenia bardzo wymiernie korzystne, każda z tych zmian to dla budżetu około 1 mld zł ubytku. Pierwsza z nich to podwyższenie progu możliwości rozliczania się za pomocą ryczałtu z 250 tys. euro na 1 mln euro, a wkrótce na 2 mln euro rocznie. To obejmie też dużą część średnich firm, w zależności od branży. Druga zmiana to przeliczanie ZUS-u płaconego przez przedsiębiorców od dochodu, przy utrzymaniu maksymalnej stawki w takiej wysokości, jaka jest dzisiaj, czyli zryczałtowanego ZUS-u w wysokości 1300-1350 zł.

Przypomnę tu też kilka zapisów Konstytucji Biznesu, które już zostały wdrożone, i kilka innych, m.in. obniżka CIT-u z 19 na 9 proc., które kosztują budżet ok. 4 mld zł rocznie.

W sumie zabraliśmy przedsiębiorcom ok. 6 mld obciążeń finansowych. Powinni nam za to podziękować, ale nie jestem naiwny. Nie dziękuje się przecież wodociągom za to, że z kranu płynie woda.

Z drugiej strony prosimy o to, by uwzględnić mechanizm podnoszenia produktywności dalej i szybciej, również poprzez podwyżkę płacy minimalnej. Ta podwyżka zresztą, do 4 tys. zł brutto, nastąpi dopiero za 4,5 roku. My nie wiemy, jak będą wtedy wyglądały płace, ale jeśli jej przyrost będzie taki, jak do tej pory, czego byśmy sobie życzyli, to i tak płaca minimalna będzie oscylować w granicach 3500-3600 zł. My proponujemy 4000 zł. Płacę minimalną wśród małych i średnich firm płaci ok. 40 proc. podmiotów 30 proc. pracownikom. Koszty płacy minimalnej w Polsce to ok. 18 mld zł rocznie. Ta ekstra delta, w sumie ok. 1 mld złotych rocznie, przy naszym PKB sięgającym 3 bilony 200 mld zł, to są niewielkie zmiany. To nie są nagłe ekonomiczne zmiany rzutujące na całą gospodarkę. Oczywiście są typy biznesów, dla których to będzie problem.

Liczę jednak na to, że ulgi, które dajemy pozwolą zapłacić pracownikowi więcej za rok czy za dwa lata. A pracownik będzie dzięki temu lepiej zmotywowany, bo jak dostanie 200 zł, to będzie o 200 zł lepiej zmotywowany i będzie może troszkę ciężej pracował - mówił premier Mateusz Morawiecki

Premier Morawiecki o mniejszych dochodach miast i gmin z podatku PIT:

Przez 8 lat rządów Platformy Obywatelskiej przyrost dochodów samorządów z tytułu podatku PIT i CIT wyniósł niecałe 12 mld zł. Przez 4 lata naszych rządów będzie to 22 mld. Nawet biorąc pod uwagę upływ czasu, inflację, wzrost PKB, to jest to ok. 3 razy więcej. Do dobrego człowiek się szybko przyzwyczaja. Taki prezydent, wójt czy burmistrz widzi, że w zeszłym roku wpłynęło mu o 30 proc. więcej pieniędzy z PIT-u i CIT-u. A stało się to wyłącznie dzięki efektywności państwa polskiego. Poprzez obniżkę podatku PIT, przyrost się lekko zatrzyma, ale państwo ma prawo kształtowania podatków, zwłaszcza w sytuacji jeżeli pokazaliśmy ogromny przyrost po stronie samorządów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki