Gwałtowny przechył samolotu, a potem silny wstrząs. Pasażerowie zorientowali się, że będzie katastrofa, dokładnie 6 sekund przed rozbiciem się o ziemię, gdy tupolew stracił skrzydło po zderzeniu z drzewem.
Ale Lech Kaczyński już wcześniej wiedział, w jak fatalnej znaleźli się sytuacji.
Czytaj więcej:
Nieludzki krzyk przerażenia i bólu zarejestrowany na czarnych skrzynkach. Pasażerowie wiedzieli, że zginą…
Dziennik Fakt dotarł do wstrząsającej informacji - w dziobie tupolewa była kamera, która na żywo przekazywała obraz sprzed samolotu do ekranu, który wisiał przed fotelem prezydenta.
Lech Kaczyński od pilotów wiedział, że jest mgła i lądowanie będzie trudne. I z pewnością miał włączony ekran, by osobiście obserwować sytuację na lotnisku...
Pułkownik Ryszard Raczyński, szef 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, potwierdził Faktowi, że kamera w kabinie pilotów pokazywała dokładnie to samo, co widzą prowadzący lot. Urządzenie to przekazywało zapis na ekrany, które znajdowały się w salonce prezydenta oraz drugiej salonce VIP.
Czytaj więcej:
Jezu, Jezu!!! - ostatnie słowa pilotów. Przeczytaj, co jeszcze zarejestrowały czarne skrzynki (wideo)
Z informacji, które docierają ze śledztwa, wiadomo już, że piloci Tu-154 poinformowali prezydenta Kaczyńskiego o złej pogodzie na lotnisku w Smoleńsku. Wiadomo też, że do kabiny pilotów na chwilę przed planowanym lądowaniem wszedł dowódca sił powietrznych, generał Andrzej Błasik, który zapytał załogę, czy będzie opóźnienie.
Delegacja spieszyła się na uroczystości w Katyniu, dlatego widok z kamerki w dziobie samolotu na zamglony Smoleńsk ich zaniepokoił. A prezydent z pewnością osobiście śledził sytuację pogodową.
W serwisie You Tube można znaleźć nagrania z opisywanej kamery.
Obraz z kamery “dziobowej" TU-154 zarejestrowany zimą:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?