- Kiedy zobaczyłem w internecie film z katastrofy prezydenckiego samolotu, na którym słychać strzały, od razu skontaktowałem się z ekspertami. Oni powiedzieli, że najbardziej prawdopodobną hipotezą jest ta, iż w wyniku pożaru wystrzeliły magazynki zapasowe służbowej broni oficerów BOR. Jest to najbardziej prawdopodobne wytłumaczenie, natomiast hipotezy te zweryfikują czynności prokuratorów - powiedział w programie "Gość Radia Zet" minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski.
Czytaj więcej:
Nie było strzałów ani… ciał. To zobaczył autor słynnego filmu na miejscu tragedii
Przypominamy. Jakiś czas temu, w rozmowie z tygodnikiem Gazeta Polska jeden z pracowników BOR powiedział, że wszystkie siedem sztuk broni i pełne magazynki, jakie mieli przy sobie funkcjonariusze, zostały odnalezione. Natomiast dwójka BORowców, w tym Agnieszka Pogródka-Więcławek, nie miała broni w ogóle.
Rosyjscy milicjanci też zaprzeczyli, że to oni strzelali, ale potwierdzili, że także słyszeli strzały, o czym poinformowało Radio Zet, powołując się na przecieki z prokuratury wojskowej.
Czytaj więcej:
Strzały tuż po tragedii słyszeli również inni świadkowie
Nie tylko nie wiadomo, skąd pochodziły odgłosy wystrzałów, ale prokuratura od kilku tygodni odmawia odpowiedzi na pytania dotyczące ww. filmu, mimo iż potwierdziła, że jest autentyczny.
Nieprawdą jest również, według informatora GP, że funkcjonariusze, którzy pilnowali ciała prezydenta Kaczyńskiego, strzelali czy odbezpieczyli broń.
Czytaj więcej:
Tajemnica nadal bez wyjaśnienia. Ale jeśli nie strzelał BOR, to kto?
Pracownik BOR powiedział GP, że nie mogli tego zrobić, bo byli bez broni. Dzień przed wylotem do Smoleńska Rosjanie cofnęli zgodę, by funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu, którzy mieli zabezpieczać wizytę prezydenckiej delegacji, zabrali ze sobą broń.
Po tragedii BOR-owcy, którzy byli na lotnisku, natychmiast zjawili się na miejscu, zabezpieczyli - jak twierdzi źródło GP - trzy ciała, m.in. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Zobacz film, na którym słychać strzały:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?