Na mszy żałobnej zgromadzili się przedstawiciele wyszkowskich władz, samorządowcy. Zebrało się kilkadziesiąt pocztów sztandarowych, m.in. straży pożarnej, policji, szkół, kombatantów. O oprawę muzyczną zadbała Orkiestra Dęta Nadbużańska. Nabożeństwo poprowadzili wspólnie księża z wyszkowskich parafii.
Ból po stracie
W kazaniu ks. dziekan Waldemar Krzywiński nawiązał do sprawy Katynia.
- Jednoczymy się dzisiaj w bólu i cierpieniu. Zmarli w katastrofie zanieśli pod Smoleńsk to, co kochali. Zanieśli Polskę. Zginął kwiat naszego życia politycznego. Ziemia katyńska przyjęła kolejne polskie ofiary. Doświadczamy wielkiego bólu po stracie. Ksiądz Twardowski powiedział, że śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą. Wciąż kochamy za mało i stale za późno - powiedział.
Pięć lat temu również zintegrowaliśmy się i dzieliliśmy smutkiem.
- Po śmierci Jana Pawła II tak wiele obietnic złożyliśmy. Tak wiele zamierzaliśmy zmienić w swojej ojczyźnie. Wiele jest rzeczy, które jednak wciąż musimy zmienić. Może ta śmierć miała nas obudzić i przynieść światu inne życie, oparte na wierze i miłości. Może najwyższy czas, żebyśmy oparli swoje życie o dekalog. Niech ta chrześcijańska nadzieja pozwoli nam przetrwać tę tragedię. Oby mądry był naród, który wszyscy tworzymy - stwierdził ks. dziekan.
Już nie przyjedzie
Po kazaniu oddano hołd wszystkim zmarłym w katastrofie osobom, wyczytując je. Potem głos zabrał burmistrz Grzegorz Nowosielski.
- Na wiosnę miał do nas przyjechać prezydent Lech Kaczyński. Już nie przyjedzie. Wszyscy Polacy są sierotami, bo zginął ojciec narodu. Zginęło wiele córek i synów. Przyjdzie nam żyć bez nich. Zostało nam tylko pracować nad młodym pokoleniem, by wydało z siebie takie osoby - mówił.
Burmistrz dodał, że od poniedziałku 12 kwietnia w WOK "Hutnik" można się wpisać do księgi kondolencyjnej.
Więcej w najnowszym wydaniu Głosu Wyszkowa
W uroczystościach udział wzięło kilkadziesiąt pocztów sztandarowych
(fot. Fot. E. Przygoda)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?