Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karetki będą wysyłać z Ostrołęki - nie będzie dyspozytorów w każdym powiecie

Magda Mrozek
Od 1 lipca mają obowiązywać nowe rejony operacyjne ratownictwa medycznego na Mazowszu. Zamiast 29 pozostanie ich 6.

Pogotowie, słucham?" - słyszymy w słuchawce, dzwoniąc po pomoc do pogotowia ratunkowego. Nasze zgłoszenie odbiera obecnie dyspozytor pracujący w wyszkowskim szpitalu. Już niedługo jednak, dzwoniąc pod numer 999 lub 112, będziemy łączyć się z pracownikiem Centrum Powiadamiania Ratunkowego w… Ostrołęce. Z odległości 80 km będzie on dysponował pracą karetek m.in. w wyszkowskim pogotowiu ratunkowym.

Województwo mazowieckie posiada plan działania systemu państwowego ratownictwa medycznego. Podobnie jak inne województwa w kraju. W ramach systemu wyznaczone zostały tzw. rejony operacyjne. Obecnie jest ich 29.
- Właściwie każdy rejon jest o zasięgu terytorialnym danego powiatu - mówi Cecylia Domżała, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wyszkowie.

W ramach systemu wojewoda określił na podstawie danych demograficznych, ile karetek ma obsługiwać dany rejon. Powiat wyszkowski obsługiwany jest przez trzy zespoły medyczne: dwa stacjonujące w Wyszkowie (specjalistyczny i podstawowy) oraz jeden w Długosiodle (podstawowy). W naszym powiecie karetki wyjeżdżają do różnych zdarzeń średnio tysiąc razy rocznie.

- Pracy jest wiele, ale nie możemy mieć więcej zespołów ratunkowych, gdyż na trzy uzyskaliśmy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na więcej nie dostaniemy kontraktu, bo więcej karetek dla naszego rejonu nie przewiduje wojewódzki plan ratownictwa - wyjaśnia Cecylia Domżała.

System działa jednak sprawnie. Oczywiście zdarzają się momenty nerwowości, dyspozytorzy przyznają, że obawiają się sytuacji, gdy obydwie karetki będą rozdysponowane do zdarzeń w różnych częściach powiatu, a nadejdzie kolejne, wymagające interwencji zespołu medycznego, zgłoszenie.
- Dyspozytorzy nie mają prawa się obawiać - zapewnia jednak dyrektor SPZZOZ. - Są ustalone zasady współpracy między rejonami operacyjnymi. Nasi dyspozytorzy jeździli wielokrotnie na szkolenia i wiedzą, jak postępować w takich sytuacjach. Mają prawo skorzystać z pomocy zespołów ratunkowych z innego rejonu operacyjnego. Dodatkowo mają całodobowe wsparcie koordynatora ds. ratownictwa medycznego. Mogą go poinformować w każdej chwili o sytuacji kryzysowej i mogą oczekiwać pomocy. Dyspozytor nie jest pozostawiony sam sobie.

Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu GW.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki