Pogotowie, słucham?" - słyszymy w słuchawce, dzwoniąc po pomoc do pogotowia ratunkowego. Nasze zgłoszenie odbiera obecnie dyspozytor pracujący w wyszkowskim szpitalu. Już niedługo jednak, dzwoniąc pod numer 999 lub 112, będziemy łączyć się z pracownikiem Centrum Powiadamiania Ratunkowego w… Ostrołęce. Z odległości 80 km będzie on dysponował pracą karetek m.in. w wyszkowskim pogotowiu ratunkowym.
Województwo mazowieckie posiada plan działania systemu państwowego ratownictwa medycznego. Podobnie jak inne województwa w kraju. W ramach systemu wyznaczone zostały tzw. rejony operacyjne. Obecnie jest ich 29.
- Właściwie każdy rejon jest o zasięgu terytorialnym danego powiatu - mówi Cecylia Domżała, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zespołu Zakładów Opieki Zdrowotnej w Wyszkowie.
W ramach systemu wojewoda określił na podstawie danych demograficznych, ile karetek ma obsługiwać dany rejon. Powiat wyszkowski obsługiwany jest przez trzy zespoły medyczne: dwa stacjonujące w Wyszkowie (specjalistyczny i podstawowy) oraz jeden w Długosiodle (podstawowy). W naszym powiecie karetki wyjeżdżają do różnych zdarzeń średnio tysiąc razy rocznie.
- Pracy jest wiele, ale nie możemy mieć więcej zespołów ratunkowych, gdyż na trzy uzyskaliśmy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. Na więcej nie dostaniemy kontraktu, bo więcej karetek dla naszego rejonu nie przewiduje wojewódzki plan ratownictwa - wyjaśnia Cecylia Domżała.
System działa jednak sprawnie. Oczywiście zdarzają się momenty nerwowości, dyspozytorzy przyznają, że obawiają się sytuacji, gdy obydwie karetki będą rozdysponowane do zdarzeń w różnych częściach powiatu, a nadejdzie kolejne, wymagające interwencji zespołu medycznego, zgłoszenie.
- Dyspozytorzy nie mają prawa się obawiać - zapewnia jednak dyrektor SPZZOZ. - Są ustalone zasady współpracy między rejonami operacyjnymi. Nasi dyspozytorzy jeździli wielokrotnie na szkolenia i wiedzą, jak postępować w takich sytuacjach. Mają prawo skorzystać z pomocy zespołów ratunkowych z innego rejonu operacyjnego. Dodatkowo mają całodobowe wsparcie koordynatora ds. ratownictwa medycznego. Mogą go poinformować w każdej chwili o sytuacji kryzysowej i mogą oczekiwać pomocy. Dyspozytor nie jest pozostawiony sam sobie.
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu GW.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?