Odbywające się 9 kwietnia zawody były jednymi z największych w Polsce. Startowało w nich aż 317 zawodników z 27 najlepszych klubów w kraju. Karatecy walczyli w formule semi kontakt oraz full kontakt.
Doskonale spisał się w Józefowie Mikołaj Radgowski, który nie miał sobie równych w kategorii kadetów powyżej 50 kg i wygrał wszystkie swoje walki przed czasem. Niewiele gorzej poradziła sobie seniorka Maria Jasko (+60 kg), która w widowiskowy sposób rozstrzygała na swoją korzyść walki eliminacyjne i tylko w finale uległa utytułowanej reprezentantce gospodarzy. Bardzo niewiele zabrakło do złota Patrykowi (-35 kg) i Ewie Grzeszczuk (-50 kg), którzy po drodze również stoczyli rewelacyjne walki. Brąz wywalczyli dzięki bardzo dobrej postawie w walkach eliminacyjnych: Michalina Chrobot (-50 kg), Kacper Wilczyński (+42 kg), Kinga Krystosik (+28 kg), Marek Nowak (+60 kg), Sylwia Matyńkowska (-50 kg) i Paweł Kusik (+90 kg). Pozostali zawodnicy również doskonale zaprezentowali się na macie w eliminacjach, ale musieli obejść się smakiem i zakończyli zawody poza podium. Byli wśród nich: Karol Kuczyński, Maciej Laskowski, Malwina Laskowska, Dominik Opieka i Ewa Zarzycka.
- Tym zawodnikom zabrakło skuteczności w pojedynkach o wejście do półfinałów - powiedział sensei Radosław Grabowski z OKKK. - Szczególnie Karol wykazał się duchem walki i w pierwszych dwóch pojedynkach osiągał dużą skutecznością. Bardzo dobrze walczyli również debiutanci z naszej sekcji w Czerwinie. Co prawda nie odnieśli żadnych sukcesów, jednak ich postawa podczas turnieju była godna podziwu. Pięknie zaprezentowali się nasi zawodnicy jako drużyna. Część sukcesów na pewno zawdzięczamy wzajemnemu dopingowaniu się podczas walk.
Bardzo dobrze zaprezentowali się również podopieczni sensei Grabowskiego z Wyszkowskiego Klubu Karate Kyokushinkai.
- Mikołaj Jadkowski, jak tornado wymiatał kolejnych przeciwników w kategorii dzieci młodszych do 27 kg i zajął pierwsze miejsce - wyliczał szkoleniowiec. - Paweł Połodziuk (+30 kg) wygrał wszystkie walki eliminacyjne i uległ dopiero w finale. Do półfinałów i trzeciego miejsca dotarł natomiast Aleksander Polański (-40 kg). Mazovia Cup można nazwać nieformalnymi mistrzostwami Polski w formule semi kontakt. Swoich zawodników wystawiły tam jedne z najsilniejszych klubów w Polsce. Tym większą satysfakcją jest zajęcie w tym doborowym towarzystwie piątego miejsca drużynowo - podkreślał sensei Grabowski, który wraz z senseiem Tomaszem Marcjaniak oraz sempaiem Tomaszem Marczyk, sprawował opiekę nad liczną grupą zawodników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
