Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kadra Nawałki chce utrzymać poziom z Euro 2016

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Lewandowski w tym sezonie zagrał w trzech meczach Bayernu, zdobył w nich sześć bramek. Czy będzie równie skuteczny z Kazachstanem?
Lewandowski w tym sezonie zagrał w trzech meczach Bayernu, zdobył w nich sześć bramek. Czy będzie równie skuteczny z Kazachstanem? Bartek Syta / Polska Press
Reprezentacja Adama Nawałki przygotowuje się w Warszawie do rozpoczęcia eliminacji mundialu. W niedzielę Biało-Czerwoni zagrają na wyjeździe z Kazachstanem. - Będziemy faworytem, ale znaczenie ma tylko to, co pokażemy na boisku - podkreśla Robert Lewandowski.

W niedzielę kadra Adama Nawałki rozpocznie eliminacje do mistrzostw świata w Rosji wyjazdowym meczem z Kazachstanem. Reprezentacja od poniedziałku przebywa w Warszawie, we wtorek zawodnicy odbyli pierwszy trening na stadionie Mazura Karczew. Ćwiczyli tam na sztucznej murawie, bo w podobnych warunkach zagrają z kadrą Kazachstanu.

- Na pewno po meczu, niezależnie od wyniku, nikt z nas nie będzie szukał alibi w postaci boiska. Moim zdaniem byłoby to nieeleganckie. Dwa czy trzy treningi, które odbędziemy w Kazachstanie powinny wystarczyć do przyzwyczajenia się do murawy. Zobaczenia, jak odbija się od niej piłka, jak powinniśmy się poruszać po boisku i jakie dobrać obuwie - podkreśla Kamil Glik.

- Wszystko zależy od tego, jaka będzie to murawa. Raz czy dwa miałem okazję grać na sztucznym boisku z domieszką prawdziwej trawy. Ale jest wiele rodzajów sztucznych muraw. Inna będzie w Karczewie, inna na Orliku, jeszcze inna w Kazachstanie. Dopóki nie zobaczymy jej na własne oczy, trudno cokolwiek przewidywać. Ale mam nadzieję, że będzie w miarę przypominała naturalną - dodaje Robert Lewandowski.

W grupie E rywalami Polaków oprócz Kazachów będą reprezentacje Armenii, Danii, Czarnogóry i Rumunii. Awansuje pierwsza drużyna, druga zagra w barażach. Polska jest w tym gronie najwyżej notowana - na 16. miejscu w rankingu FIFA. Rumunia jest 25., Dania 44., Czarnogóra 95., Kazachstan 96., a Armenia 102.

- Nie wiem, co mam brać pod uwagę przy ustalaniu faworytów. Miejsce w rankingu FIFA, formę poszczególnych piłkarzy czy wyniki ostatnich meczów. Ale w opinii większości pewnie to my będziemy faworytami, zdajemy sobie z tego sprawę. Z tym, że to nie ma żadnego znaczenia. Liczyć będzie się to, co pokażemy na boisku, a nie przewidywania przed eliminacjami - zaznacza Lewandowski. - Jeśli chce się awansować na mistrzostwa świata, trzeba się liczyć z presją i wymaganiami. Od mistrzostw Europy nasze myślenie się nie zmieniło. Chcemy wygrywać w każdym meczu i awansować - dodaje napastnik Bayernu.

Na tegorocznym Euro spośród naszych rywali zagrali tylko Rumuni, którzy odpadli już w fazie grupowej po remisie ze Szwajcarią i porażkach z Francją oraz Albanią. Biało-Czerwoni odpadli dopiero w ćwierćfinale z Portugalią.

- We wtorek rano mieliśmy jeszcze odprawę na temat tego spotkania. Przeprowadziliśmy analizę, wyczyściliśmy głowy i zakończyliśmy etap Euro 2016 - zaznacza Bogdan Zając, asystent selekcjonera. - Selekcja to jednak ciągły proces i cały czas trwa. Widać to po powołaniach. Jest kilka nowych twarzy, nie ma innych, którzy byli z nami na mistrzostwach Europy. Za miesiąc sytuacja może się jednak zmienić, obserwujemy wielu zawodników i jesteśmy w stałym kontakcie z ich trenerami - dodaje Zając.

Wspomniane przez niego nowe twarze to Łukasz Teodorczyk, Kamil Wilczek i Igor Lewczuk. Do kadry wrócili też Paweł Wszołek i Maciej Rybus, którzy stracili Euro przez kontuzje. - Maciek jest w dobrej formie, grał w ostatnich meczach. Transfer do czołowego zespołu silnej ligi francuskiej to dla niego duży awans sportowy. Jego rywalizacja z Arturem Jędrzejczykiem o miejsce na lewej obronie będzie bardzo ciekawa. Podobnie jak na innych pozycjach - zapewnia Zając.

Ćwierćfinaliści Euro nie narzekają na brak zainteresowania kibiców. W hotelu Double Tree by Hilton na każdym kroku można spotkać łowców autografów czy fanów polujących na wspólne zdjęcia z zawodnikami. - Fajnie słyszeć miłe słowa ze strony kibiców. Dziękują i gratulują nam występu na Euro. To da się odczuć, uświadamiamy sobie, że nasz sukces nie przeszedł bez echa - komentuje Lewandowski.

- Na co dzień mieszkam poza granicami kraju, ale w wakacje dało się odczuć euforię kibiców. Jesteśmy rozpoznawalni. Dla Roberta to nie nowość, za to dla mnie już tak. Wcześniej w kadrze różnie mi się układało - dodaje Glik.

Według stopera AS Monaco tegoroczne mistrzostwa Europy pomogły drużynie w wejściu na wyższy poziom. - Po Euro każdy z nas jest lepszym i bardziej doświadczonym zawodnikiem. Naszym zadaniem jest to, żeby utrzymać się na tym wysokim poziomie przez kilka najbliższych lat. A to trudniejsze niż osiągnięcie tego poziomu - podkreśla Glik.

Biało-Czerwoni wylecą do Astany w piątek po południu. Z Kazachami zagrają w niedzielę o 18.00 czasu polskiego, do kraju wyruszą następnego dnia przed południem.

Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kadra Nawałki chce utrzymać poziom z Euro 2016 - Sportowy24

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki