Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jubileuszowy koncert zespołu EmpatiC. Przeczytaj wywiad z „Włodasem”

Beata Modzelewska
EmpatiC to ostrołęcka grupa metalowa.

Zespół powstał w grudniu 2005 roku w Ostrołęce. Jego założycielami są dwaj ostrołęccy muzycy: wokalista Maciek Rochaczewski oraz basista Włodzimierz Małaszek "Włodas".

Obecnie grupę tworzą: Maciej Rochaczewski - wokal, Przemysław Cikacz - gitara, Jakub Bednarski - gitara, Włodzimierz Małaszek - bas, Krzysztof Bendarowicz - perkusja.

13 lutego w „Akademii Smaku” (dawny klub „U Studentów”), ul. Korczaka w Ostrołęce EmpatiC zagra koncert jubileuszowy z okazji 10-lecia działalności. Przewidziane jest after party połączone z dziesięcioleciem działalności zespołu. Początek imprezy o godz. 19.00, wstęp 10 zł.

Poniżej nasz wywiad z Włodzimierzem „Włodasem” Małaszkiem – basistą i założycielem zespołu.

Dziesięć lat. Jaki to był czas dla zespołu?

Na pewno rozwinęliśmy się, mamy też większe doświadczenie sceniczne. Zagraliśmy przez ten czas ok. 80 koncertów w kraju i za granicą. Zaczęliśmy koncertować w 2007 roku, bo przez pierwszy rok działalności przygotowywaliśmy własny materiał.

Czy któryś z koncertów zapadł wam w pamięć?

Bardzo fajnie nam się grało w Szwajcarii. Zostaliśmy tam dobrze przyjęci i sprzedaliśmy chyba najwięcej płyt w historii zespołu. Byliśmy mega zadowoleni. No i stawki za koncert też były inne (śmiech), wypłacane we frankach. Ale w Polsce też graliśmy na fajnych imprezach. Kiedyś jako support grupy Black River - (złożona z członków zespołów Behemoth czy Hunter, obecnie jej działalność jest zawieszona). Klub był wypchany po brzegi, super odbiór publiki. Koncert pierwsza liga!

Wszyscy pracujecie, i to nie muzyka jest waszym źródłem utrzymania. Część członków zespołu ma rodziny... Nie jest pewnie łatwo połączyć codzienne obowiązki z graniem.

Muzyka to nasze hobby. Nie poświęcamy jej tyle czasu co zawodowcy, ale jedynym minusem jest to, że odstępy między naszymi płytami są dłuższe niż dwa lata. Od wydania płyty „Gods of Thousand Souls” do „Ruined Landscape” minęły cztery lata. Nie jesteśmy zawodowcami, ale staramy się, żeby nasze koncerty brzmiały zawodowo, żeby publika je zapamiętywała.

A nie myśleliście kiedyś, żeby rzucić pracę i w całości oddać się muzyce?

Nie. Może gdybyśmy teraz byli w liceum (śmiech). Ale jeśli jakaś większa wytwórnia muzyczna, czy agencja koncertowa chciałaby zająć się naszą karierą, to myślę, że wszystko jest do pogodzenia. Z drugiej strony, na tym etapie na jakim obecnie jesteśmy, nikt nam nie mówi co mamy robić. Wiem, że nie wszystkie zespoły mają taki komfort. A my robimy co chcemy i jak chcemy. I nikt sobie z głowy włosów nie wyrywa, gdy coś się nie uda. A jak się uda, to cieszymy się i już.

Wiele zespołów, także z waszego nurtu, wypłynęło na szerokie wody dzięki telewizyjnym programom muzycznym, takim jak polsatowski „Must be the music”. Myśleliście o skorzystaniu z takiej opcji?

Nie, to nie dla nas (śmiech). Nie chcemy. Na początku braliśmy udział w różnego rodzaju przeglądach, festiwalach metalowych. Ale stwierdziliśmy, że nie tędy droga. Dla nas podstawą jest nagrać własny materiał i obronić go na żywo. Myślę, że EmpatiC się wywiązuje z tego w stu procentach.

A jeśli chodzi o brzmienie zespołu... Zamierzacie być wierni „ciężkiej bazie”? Modne jest teraz „podszczypywanie” innych stylów muzycznych.

Ale my to robimy od początku. Próbujemy łączyć różne gatunki. Określani jesteśmy jako kapela trashmetalowa czy deathmetalowa, ale ja nie lubię takiego zaszufladkowania. Jesteśmy po prostu kapelą metalową. Duży nacisk kładziemy na to, żeby nasze utwory były melodyjne, bo mamy brutalny wokal. Choć niektórym fanom muzyki metalowej akurat to się nie podoba. Spora część woli „czystą naparzankę”. A my ją stosujemy w ograniczonym zakresie. Bardzo duży nacisk kładziemy na stronę muzyczną.

Będzie trzecia płyta?

Przymierzamy się do niej. Mamy już sporo pomysłów i dwa gotowe numery, które chcemy zaprezentować na lutowym koncercie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki