Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jubileusz u Alberta

Mieczysław Bubrzycki
Ks. Zbigniew Sajewski w świątyni
Ks. Zbigniew Sajewski w świątyni M.Bubrzycki
Makowska parafia św. brata Alberta obchodzi w tym roku swoje 5-lecie.

Jeszcze w 1998 roku jedyną parafią w Makowie Mazowieckim była parafia św. Józefa. Obejmowała całe 10-tysięczne miasto oraz kilka okolicznych wsi. Przed 5 laty ówczesny biskup płocki ks. Zygmunt Kamiński zadecydował o powołaniu drugiej parafii w Makowie. Powstała ona 15 sierpnia 1998 roku. Patrona parafii oraz pierwszego proboszcza wyznaczył biskup.
- Zanim 23 sierpnia 1998 roku objąłem obowiązki proboszcza w nowej parafii, byłem wikariuszem w parafii św. Benedykta w Płocku-Radziwiu - mówi ks. Zbigniew Sajewski.
Ksiądz proboszcz zamieszkał w budynku parafii św. Józefa. Jeszcze w sierpniu powołany został komitet budowy nowej świątyni przy ul. Ciechanowskiej, na ponad hektarowym placu, sprzedanym za symboliczną kwotę przez miasto.
- Budowa świątyni trwała zaledwie 9 miesięcy - wspomina ks. Sajewski. - 1 maja 1999 roku odprawiona została pierwsza Msza święta.
Po świątyni, jeszcze nie wykończonej, przyszedł czas na budowę domu parafialnego, który połączony jest z kościołem w taki sposób, że spora jej część wchodzi w dom parafialny. Dom oddany został do użytku po trzy latach od powstania parafii. Mieszka w nim obecnie trzech księży: proboszcz Zbigniew Sajewski oraz wikariusze - ks. Sławomir Stefański i ks. Robert Głuchowski. Dom parafialny to nie tylko mieszkania. To także dwie duże sale dla spotkań grup i wspólnot parafialnych, a także kancelaria parafialna.
Świątynia, choć z zewnątrz nie sprawia imponującego wrażenia, jest dość przestronna. W zasadzie wnętrze kościoła jest już gotowe, do wykonania pozostały niektóre z elementów wykończenia. Trwają obecnie prace przy zagospodarowaniu terenu wokół świątyni i domu parafialnego, niebawem powstanie też alejka procesyjna.
- Budowa parafii od podstaw to duży wysiłek fizyczny i materialny - mówi ks. proboszcz Sajewski. - Parafianie, a z początku także parafianie z parafii św. Józefa, wykazali się dużą ofiarnością. Pieniądze na budowę starałem się pozyskiwać także poza parafią, również poza granicami kraju: w Niemczech, Anglii i USA.
W młodej parafii św. brata Alberta zadziwia duża liczba grup i wspólnot. Jest ich kilkanaście, skupiają około 600 parafian, czyli co dziesiątego z nich. Są to: Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, Akcja Katolicka, Społeczny Komitet Budowy Kaplicy, Rada Parafialna, Rada Gospodarcza, grupa dorosłych lektorów, grupa ministrantów, Oaza młodzieżowa, chór parafialny, schola dziecięca "Albertynki", zespół młodzieżowy "Effatha", Papieskie Dzieło Misyjne, 15 dorosłych kół żywego różańca i 2 dziecięce, powstała ostatnio Grupa Pielgrzymkowa (skupiająca pielgrzymujących na Jasną Górę z trzech dekanatów: Maków, Przasnysz i Dzierzgowo) oraz Parafialny Uczniowski Klub Sportowy "Albert".
- Cieszę się z takiej liczby grup, w których zaangażowane są osoby świeckie - mówi ks. Sajewski. - W dzisiejszych czasach to niezbędny warunek, aby parafia żyła. Sami duszpasterze bez pomocy parafian niewiele mogą zdziałać. Mam nadzieję, że różnych grup parafialnych będzie jeszcze więcej. Myślę np. o harcerstwie, Oazie Rodzin i parafialnym czasopiśmie. Dzięki tym wszystkim grupom każdy, kto tylko chce, może znaleźć swoje miejsce w parafii. Są wspólnoty modlitewne i społeczne. Dzięki tym pierwszym rozwijają się różne formy nabożeństw. Zaangażowanie parafian w ramach tych grup sprawia, że mogą oni lepiej poznać się, ale przede wszystkim pogłębiają swoją wiarę i zbliżają się do Boga.
W krajobraz Makowa trwale wpisał się UPKS "Albert", który też, tak jak parafia, obchodzi swoje 5-lecie.
- Parafialne kluby sportowe działają w wielu polskich parafiach, w sumie jest ich około 150, bo wśród dzieci jest duże zapotrzebowanie na sport - wyjaśnia ks. Zbigniew Sajewski, prezes klubu "Albert". - Jako wikariusz brałem udział w założeniu dwóch takich klubów: "Olimpijczyk" w Ciechanowie i "Benedykt" w Płocku. "Albert" jest trzeci.
Osoba patrona parafii zobowiązuje do działalności dobroczynnej. Działa w parafii Pogotowie Brata Alberta, które organizuje zbiórki różnych rzeczy dla potrzebujących, robi paczki świąteczne dla dzieci z ubogich rodzin. Lada dzień - już po raz trzeci - podejmie działalność grupa kobiet, która w czasie weekendów, od jesieni do wiosny, korzystając z gościnności Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, wydaje posiłki dla dzieci, które nie mogą liczyć na własne rodziny. Od poniedziałku do piątku dzieci te żywią się w szkole, w czasie weekendów są pozostawione same sobie. Z doświadczeń wynika, że największe zapotrzebowanie na posiłki jest właśnie w okresie jesienno-zimowym. Z dożywiania korzysta około 30 dzieci.
Działalność charytatywna w parafii będzie rozwijana. Myśli się nawet o sprowadzeniu tutaj sióstr albertynek, które niejako specjalizują się w tego typu działalności.
W makowskiej parafii są już także relikwie patrona - św. brata Alberta, które sprowadzono w marcu br. z Krakowa, gdzie spoczywa św. brat Albert. Tam także w czerwcu udali się parafianie w autokarowej pielgrzymce.
Ta pielgrzymka była ważnym akcentem obchodów 5-lecia parafii. Więcej niż zwykle parafian wzięło w tym roku udział w sierpniowej pielgrzymce na Jasną Górę. Proboszcz Sajewski szedł już po raz osiemnasty. Obchody jubileuszowe w parafii św. brata Alberta, które rozpoczęły się rekolekcjami wielkopostnymi na wiosnę, zakończą się wkrótce rekolekcjami adwentowymi.

Oni działają w parafii

Ryszard Dziadak, nauczyciel: - Jestem członkiem założycielem i od 5 lat członkiem zarządu Parafialnego Uczniowskiego Klubu Sportowego "Albert". Kiedy powstała parafia św. Alberta, byłem radnym. To był początek kadencji, w moim programie wyborczym zapisałem pracę z młodzieżą, także poprzez sport. Nasz klub już od 5 lat organizuje kilka stałych imprez, m.in. wiosenny i jesienny turniej tenisa stołowego, wiosenny i jesienny rajd rowerowy oraz ogólnopolski turniej dzikich drużyn w piłkę nożną, która jest chyba naszą największą imprezą (co roku startuje w nich 80-100 drużyn praktycznie z całej Polski). Jesteśmy też współorganizatorem Rodzinnego Dnia Sportu, który odbywa się co roku 15 sierpnia. Nasz klub jest członkiem Katolickiego Stowarzyszenia Sportowego Rzeczypospolitej i Mazowieckiego Stowarzyszenia Katolickich Klubów Sportowych. Bierzemy także udział w imprezach organizowanych przez inne organizacje, np. Parafiada, dwudniowy rajd rowerowy do Warszawy imienia 108 Męczenników i ks. Jerzego Popiełuszki.
Nasz klub zajmuje się przede wszystkim organizacją imprez masowych. Nikt przedtem nie robił imprez, w których mogliby uczestniczyć dzieci i młodzież z gmin powiatu makowskiego. Jeśli nawet są, to jest ich bardzo mało. Ponadto oferujemy imprezy typowo turystyczne. Przejeżdżamy np. rowerem 10 km, organizujemy piknik i wracamy do domu. Takich imprez było już kilka, uczestniczą w nim ludzie w różnym wieku. Najstarszy uczestnik liczył sobie około 70 lat.
Bardzo mnie cieszy, gdy przed turniejami piłkarskimi organizowanymi przez nasz klub w Makowie powstaje bardzo dużo prowizorycznych boisk, na których grają dzikie drużyny. To naprawdę budujący widok.

Michał Śmiałkowski, student IV roku Wyższej Szkoły Humanistycznej w Pułtusku: - Działam w grupie ministrantów (jestem najstarszym z nich) oraz śpiewam i gram od początku w zespole młodzieżowym "Effatha". W grupie tej jest około 20 osób. Próby mamy w soboty, śpiewamy i gramy w każdą niedzielę na mszy o godzinie 17.00. Występujemy też na różnych festiwalach i konkursach. Po co to robię? Bo lubię to robić, a ponadto śpiew jest bez wątpienia formą modlitwy. Śpiewając i grając jestem bliżej Boga.

Martyna Janicka, uczennica I klasy LO: - Od trzech lat działam w oazie, zaczynałam w pierwszej klasie gimnazjum, od niedawna jestem pierwszą z naszej parafii animatorką 7-osobowej grupy dziewcząt. Dlaczego wybrałam oazę? To była pierwsza grupa, z którą się zetknęłam. Bardzo dobrze poczułam się w tej grupie i dlatego tu jestem. Podczas spotkań modlimy się, ale także rozmawiamy na różne tematy. Oprócz tego śpiewam w parafialnej grupie muzycznej i rozpoczynam właśnie pracę w wolontariackiej grupie "Tęcza" przy MDK-u.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki