Na 1 mld zł wstępnie szacuje straty powstałe wskutek pożaru zakładu Józef Bałdyga, właściciel JBB. I choć serce go boli, kiedy patrzy na pogorzelisko, w przyszłość spogląda z optymizmem.
- Myślę, że za 2 - 3 miesiące stanie już w tym miejscu pierwsza hala i wznowimy produkcję - mówi nam. - Część załogi będzie mogła wrócić do pracy. Przypuszczam, że na początku będziemy produkować ok. 50 ton na dobę (przed pożarem 300 - 400 ton). Daję słowo, że firma znów stanie na nogi - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?