Joanna Zembrzucka z Olszewa-Borek, mama Franka, czeka na poród w Munster. Po porodzie Franek przejdzie operację serca

Joanna i Dariusz Zembrzuccy dowiedzieli się w kwietniu, że synek, na którego narodziny czekają, ma poważne problemy z serduszkiem: zespół prawostronnego izomeryzmu, dekstrokardię, całkowicie nieprawidłowy spływ żył płucnych do żyły ramienno-głowowej lewej, ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej, podwójny odpływ z prawej komory, podzastawkowe i zastawkowe zwężenie pnia płucnego i żołądek przesunięty w stronę lewą.

Po porodzie okaże się, czy inne narządy pracują prawidłowo. Franka czeka kilka operacji na sercu, a tylko na pierwszą potrzeba ponad 300 tys. złotych, dlatego 1 czerwca ruszyła zbiórka na pokrycie kosztów porodu i pierwszej operacji dziecka. Mobilizacja ludzi i chęć pomocy rodzinie Zembrzuckich była jednak tak wielka, że w 5 tygodni udało się zebrać 400 tys. zł!

Nie potrafimy wyrazić wdzięczności jaką czujemy do Was wszystkich- to dzięki Wam, Mama i ja jesteśmy w Munster, gdzie naprawdę czujemy się zaopiekowani. Niezmiernie miło nam, że troszczycie się też o Tatę, Tosię i Lusię- dopytujecie o nich, proponujecie pomoc. To wszystko składa się na to, że czujemy się WASZĄ rodziną, a grono naszych bliskich w ciągu ostatnich kilku tygodni naprawdę bardzo się powiększyło! To taka ulga, gdy Rodzice budzą się i czują wdzięczność za szansę jaką nam daliście

- czytamy na fb Prawe serce Franka

Teraz wszyscy czekają z niecierpliwością na poród w Munster, który prawdopodobnie odbędzie się na początku września.

Zbiórka na stronie siepomaga.pl została zamknięta, ale wiadomo, że koszty będą większe, ponieważ nie skończy się na jednej operacji... Franka i jego rodzinę można nadal wspierać tutaj: Fundacja Cor Infantis - Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca - Franek Zembrzucki
oraz dołączając i licytując na profilu na fb Serduszko Maryni pomaga Franiowi Zembrzuckiemu - licytacje.