Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesteś specjalistą IT? Po pracę do Wrocławia możesz jechać w ciemno

Zbigniew Biskupski AIP
mat. prasowe
Zarobki w tej branży są atrakcyjne i to nawet dla mało doświadczonych specjalistów. Juniorzy bez większego doświadczenia mogą liczyć na zarobki w granicach 2500-3500 zł, młodsi programiści webowi z doświadczeniem krótszym niż 3 lata mogą liczyć już na prawie 4700 zł, specjaliści na ponad 6500 zł, a managerowie około 10 tys. zł. na rękę. Elastyczne godziny pracy, dodatkowe doszkalania na koszt firmy czy możliwość uczestniczenia w konferencjach to te elementy, które – obok atrakcyjnych zarobków – wpływają na komfort pracy.

Średnio na portalu Pracuj.pl pojawia się dziennie 50 nowych ofert pracy skierowanych do fachowców z branży IT we Wrocławiu. Nic dziwnego, skoro w mieście swoje siedziby mają takie giganty technologiczne jak Google, Nokia czy IBM, a do tego działa około 200 innych firm i instytucji o profilu informatycznym lub posiadających rozbudowane działy IT.

Otwierasz stronę z ogłoszeniami o pracy, ale jest ich tak dużo, że nie uda Ci się ich wszystkich przeczytać przy porannej kawie. Lub inaczej: masz dobrze płatną pracę, pakiet socjalny z prywatnym ubezpieczeniem. Dobrze zarabiasz, a do biura możesz przychodzić w ustalonych przez siebie godzinach lub pracować zdalnie. Tak wygląda wrocławski rynek IT, gdzie pracę może znaleźć nawet humanista.

Wrocławskie uczelnie co roku oddają w ręce pracodawców kilka tysięcy absolwentów informatyki, jednak to za mało, by zasilić wszystkie potrzeby tutejszego rynku IT. W samym Wrocławiu na kierunkach informatycznych i pokrewnych studiuje obecnie kilkanaście tysięcy studentów. Najwięcej na Politechnice Wrocławskiej, Uniwersytecie Wrocławskim i Uniwersytecie Ekonomicznym. Oprócz nich, jeszcze siedem innych uczelni kształci specjalistów dla rynku IT.

OBEJRZYJ WIDEO:
Na wynajmie mieszkania dalej możesz zarobić

Nawet humanistę nauczą programowania

Na potrzeby lokalnego rynku IT, Wrocław stara się odpowiadać. Nie tylko kształcąc informatyków na kilku uczelniach, ale też podejmując różne edukacyjne inicjatywy. Te najbardziej znane to coroczna konferencja code::dive, warsztaty i konferencja „BoilingFrogs”, projekt My Future in Technology – konkurs dla szkół ponadpodstawowych, inicjatywy: „Język maszyn” skierowany do dzieci w ramach „Wrocław koduje” czy „Wrocław works” dla bezrobotnych.

Nim jednak polskie szkoły wykształcą przyszłe pokolenia programistów, wrocławski rynek będzie potrzebował, a właściwie już potrzebuje, setek wykwalifikowanych pracowników IT. Dzięki podmiotom, które w trybie intensywnym kształcą w zakresie programowania, coraz częściej zostają nimi osoby, które wcześniej studiowały literaturę, archeologię czy kulturoznawstwo.

Umiejętność programowania może pozyskać niemal każdy chętny, bez względu na swoje dotychczasowe wykształcenie. - Kurs pozwala opanować sztukę programowania 2-3 miesiące przez osoby w każdym wieku, niezależnie od poziomu nabytych wcześniej umiejętności w tej dziedzinie. Jedyne co jest wymagane to umiejętności logicznego myślenia, znajomość języka angielskiego oraz determinacja do nauki – podkreśla Leszek Wolany z Coders Lab, największej szkoły programowania w Polsce, mającej swój oddział także w stolicy Dolnego Śląska. Do tej pory wrocławski oddział Coders Lab wypuścił na rynek IT prawie stu absolwentów.

Trudne wszystko. Ale tylko na początku

Większość absolwentów nie miała wcześniej nic wspólnego z programowaniem. - Z wykształcenia jestem biologiem. Kiedy tylko trafiłam na informację o Coders Lab wiedziałam, że intensywny, stacjonarny kurs to jest to. Na początku wszystko było trudne, każdego dnia kursu próbowałam przestawić się na inny sposób myślenia. Pamiętam, że zrozumienie, o co chodzi z bazami danych zajęło mi dobre kilka dni. Ale ostatnie tygodnie kursu były już coraz przyjemniejsze, każdy rozwiązany problem sprawiał ogromną satysfakcję. Pracę dostałam dwa miesiące po ukończeniu kursu – wspomina Beata Dziedzic, jedna z absolwentek wrocławskiego oddziału Coders Lab.

Faktem jest, że – jak dowiodło badanie w ramach projektu „Invest in Wroclaw” - pracodawcy raczej nie patrzą na certyfikaty i ukończone szkoły, tylko szukają dowodów na opanowanie konkretnych umiejętności. Intensywny kurs programowania jest wystarczający, by nabyć kompetencje i doświadczenie potrzebne na juniorskich stanowiskach. To, jak później absolwenci bootcampów rozwijają swoje umiejętności, zależy od ich determinacji i gotowości do stałego poszerzania wiedzy.

Czytaj też:
Świadczenia z programu 500 plus kończą się. Trzeba złożyć nowy wniosek, szybko by nie czekać na pieniądze do listopada. Są inne zmiany!

-  Pierwszą pracę po kursie znalazłem u jednego z partnerów Coders Lab - w OEX Divante. Całe wdrożenie się w zupełnie nową pracę, z zupełnie nowym zakresem obowiązków jest wymagające, ale najważniejsze jest to, że kiedy do firmy przychodzi junior developer, otrzymuje on wsparcie i opiekę od starszych stażem specjalistów. Wydaje mi się, że jest to dość unikalne dla branży IT – podkreśla inny absolwent z Wrocławia, Mateusz Serotiuk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jesteś specjalistą IT? Po pracę do Wrocławia możesz jechać w ciemno - Strefa Biznesu

Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki