Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest taka wieś na krańcach powiatu. Sąsiad do sąsiada jedzie 7 kilometrów

(mb)
Monika Siejk pokazuje drogę, która spędza im sen z powiek
Monika Siejk pokazuje drogę, która spędza im sen z powiek
Wieś leży na krańcach gminy, powiatu i województwa.

To niewielka wioska, z roku na rok coraz mniejsza. Obecnie w Żelazach - Brokowie jest około 15 posesji. Mało, a na dodatek są porozrzucane.

Trzy z nich leżą za rzeką Brok. Mieszka tu kilkanaście osób. Ze wsi można do nich przejść po kładce. Jak woda w rzece opadnie, można też przejechać ciągnikiem po utwardzonej płyciźnie. Samochodem nie przejedzie. Żeby dojechać autem do sąsiada zza rzeki, który mieszka dwieście metrów dalej, trzeba przejechać aż siedem kilometrów, przez Czyżew, a więc zahacza się o Podlasie.

Ci za rzeką czują się, jak ludzie drugiej kategorii. Gminna droga, którą jeżdżą do Czyżewa, a stamtąd do gminnego Andrzejewa, biegnie wzdłuż rzeki. Trudno ją nawet nazwać drogą. W planach ma podobno 6 metrów szerokości, ale w rzeczywistości najwyżej 4 metry. Praktycznie nie jest odwodniona, a nawierzchnia gruntowa jest w fatalnym stanie. Po ostatniej zimie tak się porobiło, że nie można było w ogóle przejechać po niej samochodem.

- Tak właśnie żyjemy - drogę pokazuje nam Monika Siejk, z domu Szulborska, która niedawno wyszła za mąż. - Najgorzej jest zimą i wiosną. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby ktoś zachorował. Którędy przejechałaby karetka pogotowia?

W liście do redakcji mieszkaniec wsi pisze, że wielokrotnie w sprawie drogi interweniowali u wójta gminy, ale bezskutecznie.

- W ubiegłym roku zareagowali na nasze interwencje i nawieźli piachu na tę drogę, zwłaszcza że wesele było u nas - tłumaczy Monika Siejk. - W tym roku gmina jeszcze nic nie zrobiła.

- Znam problem tych mieszkańców - powiedział nam Michał Rutkowski, wójt gminy Andrzejewo. - Niestety, nie można naprawiać dróg, kiedy jest na nich błoto. Wczoraj wydałem już dyspozycje, żeby nawieźć na nią żwiru i pewnie dziś już to się stanie. Zdaję sobie sprawę, że poprawi to sytuację tylko doraźnie i dlatego pomoc sołectwa, jeśli taka będzie, też na pewno nie pójdzie na marne.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższym papierowym wydaniu TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki