Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jest szansa na porozumienie miasta i powiatu dotyczące finansowania PUP-u. W końcu zamiast docinków rozmowa

Redakcja
Starosta Stanisław Kubeł i prezydent Janusz Kotowski
Starosta Stanisław Kubeł i prezydent Janusz Kotowski
Starosta ostrołęcki Stanisław Kubeł uważa, że miasto daje za mało pieniędzy na Powiatowy Urząd Pracy. Prezydent Janusz Kotowski ma odmienne zdanie.

O konflikcie na linii miasto-powiat dotyczącym finansowania działalności PUP pisaliśmy już kilkakrotnie. Między innymi TUTAJ i TUTAJ

Do dziś wydawało się, że nie ma szans na dogadanie się obu samorządów. Tym bardziej, że zarówno starosta Kubeł jak i prezydent Kotowski dość ostro bronili swojego stanowiska a przeciwnej stronie zarzucali wręcz nieuczciwość. Robili to publicznie, ale nie w bezpośrednich kontaktach. Dziś spotkali się twarzą w twarz. I okazało się, że rozmowa jest lepsza od wzajemnego przerzucania się argumentami na odległość.

Do konfrontacji stanowisk obu samorządów doszło na dzisiejszej sesji rady powiatu. W jej programie znalazł się projekt uchwały upoważniającej zarząd powiatu do zerwania z miastem porozumienia dotyczącego finansowania PUP. Porozumienie to ma kluczowe znaczenie, ponieważ jeśli by traktować literalnie jego zapisy, to miasto nie ma żadnych argumentów w ręku. Postanowienie stanowi, że miasto dofinansowuje budżet PUP w stosunku równym stosunkowi mieszkańców miasta w ogólnej liczbie ludności miasta i powiatu.

Dokładnie przedstawił to radnym powiatowym Jacek Małkowski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. W tym roku udział środków miasta w budżecie jest dużo niższy niż wynika ze stosunku liczby mieszkańców miasta do mieszkańców powiatu.

Gdyby trzymać się literalnie porozumienia miasto powinno na działalność PUP przeznaczyć 1,5 mln zł. Tymczasem - tak jak rok wcześniej - przeznaczyło 1,1 mln. Czyli prawie 400 tys. zł mniej.

Problemem do dyskusji jest zapis porozumienia stanowiący, że coroczny budżet PUP jest "uzgadniany przez strony porozumienia". Uzgodnienie w praktyce polegało na tym, że powiat poinformował miasto jaki ma być budżet PUP w 2012 roku, a miasto odpowiedziało, że przekaże na PUP tyle co rok wcześniej. Że cyfry te nijak się mają do obowiązującego porozumienia? Na ten temat dyskutuje się dopiero teraz.

- Ludzie honorowi, a do takich chciałbym zaliczać pana prezydenta powinni realizować porozumienia - mówił na dzisiejszej sesji rady powiatu Stanisław Kubeł. - Nie reagowanie z naszej strony oznaczałoby, że godzimy się na wyższe finansowanie PUP niż wynika to z zapisów porozumienia. A to naraża nas na zarzut niedbania o finanse powiatu.

Starosta przypomniał także prezydentowi, że miasto dostało na zadania realizowane przez PUP więcej z ministerstwa pracy i polityki społecznej niż przekazało powiatowi. Powołał się na pismo z ministerstwa będące odpowiedzią na pytanie starostwa o wysokość dotacji na zadania realizowane przez PUP. Tu ważne zastrzeżenie: ministerstwo nalicza subwencję, ale daje samorządowi całkowitą autonomię w jej rozdysponowaniu.
- Zapytaliśmy ministerstwo i otrzymaliśmy odpowiedź, że ta część subwencji dla miasta to ok. 1,3 mln zł (czyli prawie 200 tys. więcej niż miasto zapisało w swoim budżecie na PUP - przyp. red.) - mówił starosta Kubeł. - Padały nawet głosy, jakim prawem pytamy o to ministerstwo i grzebiemy w budżecie miasta. Wysokość subwencji to informacja publiczna i każdy mógł o to spytać. Wygląda na to, że miasto chce zarabiać na powiecie, przeznaczając na PUP mniej niż dostaje z ministerstwa.

- Przypominam, że przepis mówi jasno - o przeznaczeniu subwencji decyduje samorząd - ripostował prezydent Kotowski. Proszę o nie stawianie tezy, że oto coś dostali i schowali. To jest odrobinę nadużycie.

Wcześniej jednak przedstawił argumenty miasta w dyskusji. Zaczął od "deklaracji pokojowej".

- Przede wszystkim dziękuję za zaproszenie na sesję. To pierwsza okazja do przedstawienia naszych racji. Nasz stanowisko jest jak najbardziej pokojowe. Nie śmiałbym przyjść tu i zwracać się do państwa z pozycji pouczeń czy żądań - mówił Janusz Kotowski. - Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na źródła tego kłopotu. Moim zdaniem wpłynęły na to dwie przesłanki. Po pierwsze strona rządowa przeznaczyła znacznie mniejsze środki niż rok wcześniej, po drugie, mimo to, budżet PUP został zaplanowany na wyższym poziomie. Moim zdaniem w takiej sytuacji należałoby zastanowić się nad ograniczaniem wydatków.

Kotowski podkreślił, że miejska dotacja jest dokładnie taka sama jak rok wcześniej. Starosta Kubeł ponownie przywołał sprawę subwencji sugerując, że takie dofinansowanie PUP-u przez miasto (1,3 mln zł) rozwiązałoby problem.

Ostatecznie po dyskusji na sesji rady powiatu postanowiono, że zostanie powołany zespół złożony z prezydenta i starosty oraz radnych powiatu i miasta, który postara się wypracować kompromis w tej sprawie.

Będziemy do niej wracać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki