Chodzi mu o zaplecze dużego budynku handlowo-usługowego obok dworca PKS.
- To wstyd, że w centrum miasta, 200 metrów od ratusza, jest taki bałagan - mówi czytelnik, mieszkający przy placu Waryńskiego. - Śmieci ze sklepów wyrzucane są właśnie tu, ale nikt tego nie ogarnia, a pojemniki opróżniają co dwa tygodnie. To zbyt rzadko, żeby był porządek. Efekt jest więc taki, że wiatr rozwiewa po całej okolicy papiery i inne śmieci. To bulwersujące, bo wszyscy na to patrzą i nikomu chyba nie przeszkadza.
Kiedy byliśmy we wskazanym miejscu, zbyt dużego bałaganu nie było. Być może dlatego, że czytelnik był w tej sprawie także w ratuszu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?