Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jerzy Engel: Obok Roberta Lewandowskiego musi być ktoś, kto widzi bramkę, a nie rozgrywa. Dla mnie optymalny jest Arkadiusz Milik

Hubert Zdankiewicz
Hubert Zdankiewicz
Arkadiusz Milik trafił na 2:0 i przypieczętował nasz awans na Euro 2020
Arkadiusz Milik trafił na 2:0 i przypieczętował nasz awans na Euro 2020 fot. szymon starnawski / polska press
- Największy potencjał widzę w tym, żeby wreszcie ustalić pierwszą jedenastkę i żeby ta jedenastka zagrała ze sobą kilka meczów - mówi o kadrze Jerzego Brzęczka Jerzy Engel. Były selekcjoner reprezentacji Polski mówi nam również m.in., kto powinien grać na Euro 2020 w ataku z Robertem Lewandowskim i co należy zrobić, żeby wykorzystać potencjał Piotra Zielińskiego.

Awansujemy na wielką imprezę na dwie kolejki przed końcem eliminacji, a zamiast radości słychać narzekanie...
Ja nie narzekam, bo widzę przyszłość przed tą drużyną. Ma wszelkie atuty do tego, żeby zwyciężać, a to, że styl gry tego zespołu może się komuś nie podobać, to zupełnie inna kwestia. Moim zdaniem ważne jest jednak przede wszystkim, żeby kadra wygrywała.

Stać ją chyba jednak na trochę lepszą grę, niż to ostatnio pokazuje?
Wszyscy wiemy, że drzemią w tej drużynie olbrzymie rezerwy i kwestia jest tylko taka, by stworzyć właściwą atmosferę do tego, żeby je wydobyć. Nie trzeba być ekspertem, żeby zauważyć, że nie wszystko jest tam jeszcze mentalnie poukładane. Sami zawodnicy to widzą i zwracają uwagę, tak jak zrobił to po meczu z Łotwą Kamil Glik. Potrzeba czasu, na szczęście selekcjoner będzie miał go wystarczająco dużo.

Co powinno się poprawić w pierwszej kolejności?
Największy potencjał widzę w tym, żeby wreszcie ustalić pierwszą jedenastkę i żeby ta jedenastka zagrała ze sobą kilka meczów. Na razie widzimy, jak ten zespół zmienia się z meczu na mecz. Jeśli widzimy cztery zmiany w wyjściowym składzie, to znaczy, że zespół nie jest jeszcze ukształtowany, że cały czas trwają poszukiwania. W mojej ocenie, w tej chwili bramkarz i formacja obrony jest wreszcie ułożona. Wygląda na to, że w pomocy też już wszystko się poukładało. Pozostaje pytanie, co z atakiem, bo dla mnie optymalna jest para Arkadiusz Milik - Robert Lewandowski, z wchodzącym z ławki Krzysztofem Piątkiem. Zespół musi się powoli do właśnie takiego ustawienia przygotowywać.

A co z Piotrem Zielińskim? Niby wiemy, że stać go na wiele, ale wciąż nie potrafi się w kadrze odnaleźć.
Zieliński to klasyczna „dziesiątka” i zdaję sobie sprawę, że Jurek Brzęczek, który też był „dziesiątką” na boisku, cały czas poszukuje ustawienia, które jemu najbardziej by w związku z tym pasowało. On tak to po prostu czuje, jako były piłkarz. Klasyczna „dziesiątka” w naszej reprezentacji musi mieć jednak przed sobą dwóch napastników. Zieliński za dwójką Lewandowski - Milik będzie właściwie wykorzystany, natomiast grając tylko z Lewandowskim, on bardziej myśli o rozegraniu, a nie zdobywaniu bramek. Z Milikiem jest inaczej, tu wystarczy przypomnieć ostatni mecz. Gdyby nie było go na boisku, to po tym faulu na Lewandowskim dostalibyśmy kolejny rzut wolny, z których akurat w niedzielę niewiele wynikało. Tymczasem sędzia nie przerwał gry, bo obok był właśnie Milik, który przejął piłkę i strzelił fantastycznego gola.

I właśnie o to chodzi, żeby obok Lewandowskiego był ktoś, kto widzi bramkę. Doceniam klasę Piątka i Zielińskiego, ale jeśli Milik będzie zdrowy i w formie, to jest to moim zdaniem optymalny wybór. Milik i Lewandowski mają już za sobą rozegraną wspólnie wielką imprezę i wiele spotkań, w których naprawdę dobrze ze sobą współpracowali. Z nimi na boisku i Piątkiem w odwodzie będziemy mieć naprawdę silny atak.

A jak zmieścić w tej układance Zielińskiego, bo na razie jest rzucany na coraz to różne pozycje?
Nieszczęściem Zielińskiego jest to, że on na każdej gra poprawnie. Tak było w meczu z Macedonią, który zaczął za napastnikiem, później wylądował na prawym skrzydle, a dokończył spotkanie na lewym. Co więcej, na każdej z tych pozycji żadnych błędów specjalnie nie robił.

Prochu też specjalnie nie wymyślił...
Dlatego myślę, że czas znaleźć mu jedną optymalną pozycję i niech na niej gra. A jeśli nie, to będzie z niego doskonały joker wchodzący z ławki.

Wspomniał pan, że obrona jest już ułożona, ale wciąż pozostaje chyba otwarta kwestia, kto powinien grać po lewej stronie?
Ostatni mecz pokazał nie pierwszy raz, że Bartosz Bereszyński zdecydowanie lepiej czuje się na prawej obronie i tego bym się trzymał. Na drugiej stronie są za to Maciej Rybus i Arkadiusz Reca, więc jeśli selekcjoner widzi w tym drugim przyszłość reprezentacji, to niech na niego stawia. Pierwszym wyborem jest oczywiście Rybus, ale musi w końcu być zdrowy. Reca z kolei ma dobrą lewą nogę, a do tego świetną wydolność. W meczu z Macedonią udanie wspierał Kamila Grosickiego...

Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański?
Obaj to znakomici bramkarze, ale w obecnych okolicznościach wybrałbym Wojtka. Jest młodszy i zdrowszy, gra w znakomitym klubie. Jest na fali i warto na niego stawiać.

Kamil Glik: Z awansu na Euro 2020 powinniśmy się cieszyć. Napisaliśmy stronę w naszej bogatej historii

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki