Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jednolatki w szparkę, wielolatki w jamkę

Aldona Rusinek.
Sadzenia drzew osobiście doglądał nadleśniczy (pierwszy z prawej)
Sadzenia drzew osobiście doglądał nadleśniczy (pierwszy z prawej) A. Rusinek
Powiat ostrowski z tytułu ustawy o zalesianiu otrzymał dotację na 36 ha ugorów. Zapotrzebowanie było dziesięciokrotnie większe. Chęć sadzenia lasu za państwowe pieniądze zgłosiło 149 rolników. Zgodę otrzymało pierwszych dziesięciu z listy zgłoszeń.

Najpoważniejszym kontrahentem jest Tomasz Wyszomirski. Do końca kwietnia ma zasadzić około 70 tys. drzewek na prawie ośmiu hektarach.
Wspaniały wiosenny poranek 23 kwietnia. Słońce praży już od dziewiątej rano. Leśnicy jednak się martwią: za sucho. Jeżeli nie przyjdą deszcze, zalesianie, i tak spóźnione ze względów proceduralnych, może się nie udać, albo udać się co najwyżej w wymaganych ustawowo 70 procentach.
Na polu Tomasza Wyszomirskiego pod Komorowem spotkali się: wicestarosta Józef Polak w towarzystwie urzędników wydziału rolnictwa Anną Sieczkowską i... nadleśniczy ostrowski Piotr Uścian-Szaciłowski z leśnikami, rolnicy którzy też dostali ?przydział? na zalesianie i prawie cała rodzina Tomasza Wyszomirskiego, z seniorem Tadeuszem i dwuletnią wnuczką.

Spotkanie miało czysto roboczy charakter: po raz kolejny nadleśniczy Szaciłowski tłumaczył rolnikom zasady sadzenia Ąustawowego? lasu. Tym razem teoria została poparta praktyką: leśniczy Paweł Radwański demonstrował jak sadzić drzewka: jednolatki kosturem w szparkę, wielolatki szpadlem w jamkę. Jednolatki to małe sadzonki sosny, wielolatki to na przykład brzózki i modrzewie. W lesie Tomasza Wyszomirskiego dominować będzie sosna ? prawie 46 tys. sadzonek, ale będzie tu także rosło ponad 9000 dębów, ponad 3000 brzóz, prawie 2000 lip, a także klony, kasztanowce, modrzewie. Każdy rolnik otrzymał mapkę zalesienia swojej działki. Drzewostan dobrano w zależności od warunków gruntu.

Tomasz Wyszomirski uprawia 45 ha na granicy powiatu ostrowskiego, prowadzi gospodarstwo mleczne. Na ośmiu hektarach pod Komorowem, kupionych od ZSR w Lubiejewie chciał uprawiać owies, ale kiedy w styczniu pojawiła się ustawa o zalesianiu uznał, że na tej marnej ziemi lepiej będzie rósł las niż zboże.

- Opłacalność uprawy na glebach V-VI klasy jest właściwie żadna, toteż proponowany przez Agencję restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ekwiwalent 150 złotych miesięcznie za hektar, jest dla mnie bardzo korzystny. Dalej jestem rolnikiem, bo prowadzę gospodarstwo i hodowlę, a w sytuacji, gdy rolnictwo przeżywa regres, ceny zbóż i innych produktów rolnych spadają, będzie to więc dla mnie dodatkowe źródło dochodu w tych trudnych czasach ? powiedział nam Tomasz Wyszomirski.

Osiem hektarów do zalesienia to kawał ciężkiej roboty. Las będzie sadzić pewnie cała rodzina i uczniowie z ZSR w Lubiejewie, którzy co roku mają praktyki w gospodarstwie Wyszomirskich.

- Damy radę, choć czasu jest bardzo mało, bo wiosna w pełni, sadzonki powinny być już w ziemi. Oby tylko przyszły deszcze ? wzdychają gospodarze.

Decyzja o limitach zalesiania przyszla w ostatniej chwili. Starostwo i nadleśnictwo w ciągu kilku dni musieli załatwić wszystkie procedury, w ustawie rozpisane na miesiąc.

-Późny czas i susza są wrogami tej akcji, ale może się uda ? nie tracił nadziei nadleśniczy Szaciłowski.

Pierwsze drzewka w pierwszym ustawowym lesie sadzili starosta Polak, leśniczy Radwański, Tomasz i Tadeusz Wyszomirscy.

Kiedy my sadziliśmy las, dwa kilometry dalej w niebo wzbijał się słup czarnego dymu. To jeden z rolników we wsi Przyjmy, jak się okazało, chciał wypalić karcze i gałęzie po wyrębie. Postawił na nogi straż ogniową, szczęście że nie spłonęły okoliczne lasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki