Na ostatniej sesji do przegłosowania było kilka punktów. Obrady przebiegły szybko i sprawnie – skończyły się po ok. godzinie – więc i dyskusji długich nie było. Przy zmianach w budżecie głos zabrał radny Adam Kurpiewski (PO):
- Na uzupełnienie wydatków w placówkach oświatowych jest prawie 4 mln zł. Ja się bardzo cieszę, tylko czy to nie jest przewidziane na nagrody w okresie przedwyborczym? - pytał.
- Te zmiany są związane z brakami w budżetach placówek oświatowych – odpowiedział prezydent Janusz Kotowski. - Nie są one na nagrody, tylko po prostu na wynagrodzenia, które kształtowane są przez ministerstwo. My nie mamy możliwości różnicowania wynagrodzeń nauczycieli, musimy natomiast zapewnić środki na nie. Z reguły w końcówce roku te budżety szkolne wspomagamy.
Radni przyznali też dwóm osobom odznaki „Za zasługi dla miasta Ostrołęki”. Pierwszą otrzyma ppłk. Jarosław Wyszecki. To dowódca w Ośrodku Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych Orzysz w Bemowie Piskim. Co ma wspólnego z Ostrołęką?
- Jest dowódcą garnizonu, który szeroko współpracuje z miastem Ostrołęka, a szczególnie ze szkołami o profilu mundurowym. Nasi przyszli adepci szkół mundurowych odbywają tam różne praktyki, poligony. Pan pułkownik bardzo też dba o historyczne znaczenie 5 Pułku Ułanów Zasławskich – mówił Jerzy Grabowski, dodając, że m.in. współpracuje z naszymi stowarzyszeniami upamiętniającymi pułk, a jego podwładni opiekują się miejscami, w których polegli żołnierze pułku w wypadzie na Prusy w 1939 roku.
Drugim z odznaczonych będzie Grzegorz Łomacz. Jego przedstawiać chyba nie trzeba: to przecież złoty medalista mistrzostw świata w siatkówce, ostrołęczanin, absolwent Szkoły Podstawowej nr 7 (teraz SP nr 5). Oba wyróżnienia zostaną wręczone podczas uroczystej sesji 11 listopada.
Radni nie dokonali za to zmiany w uchwale w sprawie ustalenia wysokości stawek opłat za zajęcie pasa drogowego dróg publicznych na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochronę dróg.
- Projekt uchwały jest tylko odpowiedzią na wniosek przedsiębiorcy, który w pewnym sensie chciałby narzucić samorządowi jednolite stawki – tłumaczył prezydent. - Podawał też przykłady miast, gdzie tak jest, ale oceniliśmy, że tak być nie musi. W moim przekonaniu sprawa, czy takie stawki muszą obowiązywać jest otwarta i warto, żeby wysoka rada, którą niedługą mieszkańcy wybiorą, z tym tematem się zmierzyła i wypracowała wnioski: czy powinno zostać tak, jak jest, czy w niedługim czasie, aby ułatwić rozwój odpowiednich sieci telekomunikacyjnych, ewentualne ustanowić obniżki bądź regulacje.
Na ostatniej sesji pojawił się też najsłynniejszy ostrołęcki emeryt, czyli Andrzej Szwelicki. Oczywiście przyszedł wyposażony w transparent. Tym razem było na nim napisane: „Prezydencie obiecanki. To cacanki. Miała być hala sportowa, obwodnica i trzeci most, a nie ma nic. Wstyd!” Pan Andrzej długo jednak nie zabawił na sesji, co z pewnością ucieszyło radnego Henryka Guta, który narzekał, że obecność emeryta przeszkadza mu w skupieniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?