Podopieczne Grzegorza Fabiszewskiego i Piotra Wysmułka w efektownym stylu zakończyły sezon zasadniczy, z kompletem zwycięstw na swoim koncie. W efekcie po raz pierwszy w historii zostały mistrzyniami grupy mazowiecko-warmińskiej i są o krok od awansu do I ligi. Wydarzenie to jest precedensem zarówno w historii klubu, jak i całej gminy zważywszy, że żadna z gmin byłego województwa ostrołęckiego, takim sukcesem nie może się poszczycić. W ostatnim meczu jak i w całym sezonie dziewczęta z Łysych grały w niezmienionym składzie: Renata Dziesińska, Dominika Dąbrowska, Marzena Jasińska i Alina Żelazna. Tenisistki z Łysych są bardzo podekscytowane zwycięstwem w lidze i szansą awansu, ale nie mają zamiaru na tym poprzestawać.
- Do ostatniego spotkania przystąpiłyśmy maksymalnie skoncentrowane i zmotywowane - mówi czołowa zawodniczka klubu Renata Dziesińska. - Z pewnością byłyśmy faworytem, ale to ciężka rola, która czasami wręcz przeszkadza. W sporcie, a szczególnie w tenisie stołowym jeden mecz może przekreślić cały sezon. Nikt na nas nie wywierał presji, ale czułyśmy oczekiwanie i każdy w klubie oczekiwał zwycięstwa. Po pierwszych grach singlowych przy wyniku 3:1 dla nas, który dawał tytuł mistrzowski, napięcie opadło. Cieszymy się z tego sukcesu, bo to sukces całego zespołu - podkreśliła Renata Dziesińska.
Szkoleniowcy klubu z Łysych Grzegorz Fabiszewski i Piotr Wysmułek podkreślają z kolei zgodnie, że to ogromny sukces, a dziewczętom należą się duże gratulacje za dobrze wykonaną pracę. Teraz jednak najważniejsze będą spotkana decydujące o awansie do II ligi. - Myślami jesteśmy już przy meczach barażowych o awans do pierwszej ligi z zespołem reprezentującym Lubelski Związek Tenisa Stołowego - UPKS Arka-Domos Ryki. Do barażów podchodzimy spokojnie z umiarkowanym optymizmem - podkreślają szkoleniowcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?