Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski szuka córki Rominy Power i Al Bano. Ylenia Maria Sole zaginęła w 1994 roku

Beata Gliwka
Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski szuka córki Rominy Power i Al Bano
Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski szuka córki Rominy Power i Al Bano Archiwum
Człuchowski jasnowidz Krzysztof Jackowski będzie próbował odszukać zaginioną przed wielu laty córkę słynnego włoskiego duetu - Al Bano i Romina Power. Ylenia Maria Sole, mając 24 lata, wybrała się do Nowego Orleanu i ślad po niej zaginął.

Krzysztof Jackowski szuka córki Rominy Power

Al Bano (Albano Carrisi) i Romina Power tworzyli jedną z najsłynniejszych par w latach 80. - zarówno w życiu prywatnym, jak i na scenie muzyki rozrywkowej. Na koncie mają takie hity jak „Felicita” albo „Ci sara”. Ich córka przyszła na świat w 1970 roku w Rzymie.

Ylenia Maria Sole już jako dziecko zasmakowała sławy - mając 13 lat wraz z rodzicami pojawiła się w filmie „Champagne in paradiso”, trzy lata później zaśpiewała z matką w duecie, a w sześć lat później pojawiła się w telewizji jako pomocnica Mike’a Buongiorno we włoskiej wersji „Koła Fortuny”. Śliczna blondynka miała przed sobą prostą drogę do kariery, kiedy w 1994 roku postanowiła wyruszyć w samotną podróż po świecie.

Więcej na temat

Podobno marzyło jej się napisanie książki o artystach ulicznych oraz bezdomnych. W Nowym Orleanie mieszkał zaś uliczny grajek Alexander Masakela, którego Ylenia poznała jakiś czas wcześniej i była pod jego urokiem. Jak pokazało późniejsze dochodzenie, Ylenia zatrzymała się w hotelu razem z Masakelą.

Romina Power i Al Bano
Romina Power i Al Bano Lukasz Kaczanowski / Polska Press

Jak zaginęła córka Rominy Power?

6 stycznia opuściła pokój, zostawiając wszystkie rzeczy osobiste i już się nie pojawiła. Gdzie zniknęła? Pewne światło mogło rzucić na jej losy zeznanie strażnika nocnego, który 6 stycznia w nocy spotkał młodą dziewczynę, blondynkę, siedzącą na molo nad Missisipi, która potem rzuciła się w fale. Policja przeszukiwała rzekę aż do rana, jednak nie udało im się znaleźć dziewczyny - ani żywej, ani martwej.

Jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski szuka córki Rominy Power i Al Bano. Ylenia Maria Sole zaginęła w 1994 roku

Ojciec Yleny uwierzył w wersję samobójstwa córki, matka nie, zwłaszcza że opowieść strażnika nie była do końca wiarygodna. Ylena, w chwili gdy zniknęła, nie była bowiem blondynką - ufarbowała i zakręciła włosy. Sprawa długo gościła na łamach włoskich mediów, pojawiały się kolejne tropy, poszlaki. Do tej pory zniknięcie nie zostało wyjaśnione.

Czy światło na tajemnicę sprzed 26 lat rzuci człuchowski jasnowidz? Poprosiła go o to matka zaginionej:

- To jedna z bardziej niezwykłych rzeczy, jaka mnie spotkała - mówi Krzysztof Jackowski. W sobotę usłyszałem, że pani Romina jest w Gdańsku z jednodniowym koncertem i chce się spotkać. Przyjechała razem z siostrą i tłumaczką. Spotkaliśmy się w holu gdańskiej redakcji „Dziennika Bałtyckiego”. Rodzina przywiozła mi zdjęcia i rzeczy zaginionej dziewczyny. Będę musiał się do tej sprawy mocno przyłożyć, bo nie ma jej już od wielu lat.

Jak jasnowidz z Człuchowa zamierza szukać córki Rominy Power i Al Bano przeczytasz na

Marlena B.: - Piszę do Pana kolejny raz, bo mam zaufanie do Pana odpowiedzi. Na zdjęciu jesteśmy całą rodziną: córka, syn, ja i mąż. Sądząc na podstawie zdjęcia, można by powiedzieć - udana rodzinka, a tak naprawdę to Pan widzi najlepiej, że tak nie jest. Pytałam Pana kiedyś, czy powinnam się z nim rozstać, bo bałam się, że sobie nie poradzę, przez długi czas zajmowałam się tylko dziećmi i domem. Niestety, nasze relacje nie poprawiły się, jestem coraz bardziej zdecydowana na rozwód, mąż jest mi obojętny. Według Pana słów, dam sobie radę, ale nie wiem, jak dzieci będą to przeżywać. Rozmawiałam z córką, podpytywałam, czy chciałaby być tylko ze mną i bratem, ale ona twierdzi, że nie. Z drugiej strony, wiem, że powinnam ją uczyć, że facet nie może pomiatać kobietą. Myślałam, że na męża wpłynie jakoś śmierć jego ojca, że się zmieni, ale on dalej uważa, że jego zdanie jest najważniejsze i my mamy go słuchać. Wkurza mnie w nim jeszcze to, że nie docenia tego, co ma, po ślubie wprowadził się do mnie i uważa, że skoro to mój dom, to on jest tylko lokatorem i nic w nim robić nie musi. Rozmawiałam z jego matką, bo ona ma na niego jakiś wpływ, ale to nic nie dało. Pytania mam takie, czy rozwód będzie łatwy, czy on będzie robił mi problemy i jak to wpłynie na zdrowie moich dzieci i moje? Mam go dosyć, czy moja przyszłość będzie lepsza, czy mogę na kogoś liczyć, co mam robić?Krzysztof Jackowski: -  Oczywiście decyzja należy do Pani, ale ja uważam, że byłaby to zła decyzja, gdyby zdecydowała się Pani rozstać. Gdyby Pani się zdecydowała, bo w gruncie rzeczy nie jest Pani zdecydowana, to jest taki poryw chwili, bardzo spontaniczny, nieprzemyślany. Mówiąc o rozstaniu z mężem, Pani „testuje” takie rozwiązanie. I radzę na tym zakończyć tę sprawę. Oczywiście, że rozstanie dla was wszystkich oznaczałoby gorsze życie, dla męża też, ale średnia to dla Pani satysfakcja, skoro zdecydowanemu pogorszeniu ulegnie życie Pani i dzieci. Radzę to wziąć pod uwagę. Mąż rzeczywiście nie ma łatwego charakteru, jest apodyktyczny, pewny siebie. Ale bardzo dba o przyszłość rodziny, często Panią wyręcza, bierze na siebie odpowiedzialność. Uważam, że jeśli bez nerwów i uprzedzeń spojrzy Pani na zachowanie męża, dostrzeże Pani w nim wiele dobrego. Uważam, że rozwalenie waszej rodziny byłoby dużym błędem. Mam przekonanie, że Pani do tego się nie posunie. Radzę wszystko rozważyć spokojnie i sprawiedliwie. Uważam, że nie doprowadzi Pani do rozwodu i znajdzie pozytywy w waszym związku, a są one na pewno. Bo tak naprawdę to Pani mąż jest dobrym człowiekiem.Krzysztof Jackowski przepowiada duży kryzys w Europie:

Jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski odpowiada na listy...

WIDEO: Jasnowidz Krzysztof Jackowski w roli kelnera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki