Wyjaśnijmy: Igrzyska Polonijne to impreza sportowa, która odbywa się co dwa lata w Polsce. Biorą w niej udział przedstawiciele Polonii z całego świata, w tym roku jednoosobową reprezentację wystawiła nawet Polonia Ekwadorska. Celów jest kilka: rywalizacja sportowa i spotkanie się z kolegami i koleżankami rozsianymi po całym świecie, ale także przyjazd do Polski. Igrzyska są doskonałą okazją by odwiedzić Ojczyznę.
Jan Klemendorf był bohaterem jednego z ostatnich wywiadów w papierowym wydaniu "Tygodnika Ostrołęckiego", ale przypomnijmy: ma 63 lata, wiele lat spędził w Stanach Zjednoczonych, a w przeszłości był czołowym tenisistą stołowym ostrołęckich klubów: Narwi i Startu. Wciąż jest aktywny, po powrocie zza oceanu zamierza grać w rozgrywkach IV ligi w barwach Rzekunianki Rzekuń. Mało tego, czuje się na siłach, by pomóc kolegom w wywalczeniu awansu do III ligi. - W IV lidze nie boję się grać - stwierdza.
To, że jest dobrej formie widać było na Igrzyskach Polonijnych w Toruniu. W grze pojedynczej Klemendorf zdobył złoty medal w kategorii 56-65 lat, pokonując w finale rywala z Niemiec. W grze deblowej - w parze z Michałem Reterskim - udało się zdobyć srebrny medal, natomiast w grze mieszanej przypadło na najgorsze dla sportowca miejsce, czyli czwarte.
- Trochę szkoda debla, bo prowadziliśmy już 2:0, a przy remisie 2:2 w piątym secie było już 10:8 dla nas. Ostatecznie przegraliśmy 10:12. Ogólnie igrzyska uznaję za udane, grało mi się dobrze, a Toruń okazał się gościnnym i przede wszystkim pięknym miastem - podkreśla Klemendorf.
W igrzyskach rywalizowało 978 zawodników z 32 krajów świata. W 25 konkurencjach wręczono łącznie 856 medali.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?