W jednym z łódzkich sklepów z kostiumami kąpielowymi ekspedientki przeprowadzają przy klientce eksperyment. Na szklance układają piankową miseczkę do stanika błyskawicznie odprowadzającą wodę, na drugiej gąbkę dotychczas używaną. Następnie na obie wylewają po pół szklanki wody. Nowoczesne wypełnienie plażowego stanika wody nie zatrzymuje - przepływa ona przez tworzywo w szybkim tempie. Z drugiej sączy się bardzo powoli.
- Lepiej wybrać stanik, który szybko schnie - kwituje Dorota Sobalska ze sklepu przy ul. Zielonej.
Dla klientek ważne jest też to, że dziś każdy kostium kąpielowy jest dostępny w wielu modelach - jednoczęściowy, dwuczęściowy, bikini, z klasycznymi majteczkami, z podniesionym stanem, z dołem typu szorty lub półszorty, z miseczkami miękkimi lub typu push-up. Można dowolnie komponować górę z dołem. Kostiumy kąpielowe w łódzkich sklepach już się sprzedają, bo wiele pań wybiera się na długi majowy weekend. Często do ciepłych krajów.
Woda i neony
Panie, dla których ważne są trendy w modzie, kierują swój wzrok na kostiumy kąpielowe w kolorach wody, od niebieskiego poprzez odcienie zieleni. Podobają im się stroje w kwiaty, najczęściej nieregularnie rozłożone na ubraniu, ozdobione motywami zaczerpniętymi z podziemnego morskiego świata. Modne są cieniowane nadruki - ciemniejszy dół kostiumu ma wysmuklać biodra, a jaśniejsza góra optycznie powiększać piersi. Z obserwacji ekspedientek wynika, że łodzianki coraz częściej szukają kostiumów bardzo kolorowych. I tym paniom zapewne przypadną do gustu modne stroje w neonowych odcieniach - neony to trend w modzie i makijażu.
Kto woli spokojniejsze odcienie, wybierze kostiumy w kontrastowych kolorach, czarno-białe lub czerwono-białe z głęboko wyciętymi majteczkami.
Gdy klientki jest więcej
Jeszcze kilka lat temu panie noszące duże rozmiary nosiły tylko jednoczęściowe stroje, dla nich majtek ze stanikami na plażę nie było, dziś częściej wybierają kostiumy dwuczęściowe. Te zaś dostępne są ze staniczkami nawet w rozmiarze I (dawna „dziewiątka”).
- Dwuczęściowe kostiumy w dużych rozmiarach mają maskować sylwetkę dzięki wywijanym w pasie majteczkom i dodatkowo wzmacnianym miseczkom - wyjaśnia Bogumiła Jakubczak z działu marketingu pabianickiego producenta kostiumów. - Wiele z nich ma wbudowaną od spodu siateczkę, która ma za zadanie wyszczuplić brzuch.
Łodzianki, jak mówią ekspedientki w sklepie z kostiumami, stroje na plażę kupują średnio raz na trzy lata. Te bowiem najbardziej się niszczą na basenowych ślizgawkach, nie służy im też kolorowa woda w basenie, chlor czy sól w morzu. Nieliczne łodzianki pozwalają sobie nanowy strój co sezon, z pareo, kapeluszem, klapkami i nakryciem głowy. Za taki zestaw z górnej półki, skompletowany w łódzkich sklepach, można zapłacić nawet kilka tysięcy zł. Ale już za kilkadziesiąt złotych można kupić kostium z nowej kolekcji w „sieciówce”. Na dodatki wydamy od 19 zł za sztukę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
