Jaciążek. W jedności siła - wkrótce rusza charytatywna licytacja gadżetów znanego pięściarza, Adama Kownackiego

Fundacja „Bez Hamulców”, która dała się poznać w naszym regionie z otwarcia pierwszego pilotażowego szlaku rowerowego, który wiedzie przez gminę Płoniawy-Bramura i powiat przasnyski, połączyła siły z Ośrodkiem Szkolenia i Wychowania w Jaciążku, by wspólnie nieść pomoc, tym którzy jej potrzebują. Wsparcie całej akcji udzielił między innymi bardzo cenieni wśród wychowawców internatu Mazowiecki Komendat OHP Wiesław Leszko i jego zastępca Monika Lisiecka.

Akcja jest o tyle niezwykła, że wszystkie gadżety na licytację zostały przekazane przez znakomitego polskiego pięściarza pretendenta do pasa mistrza świata wagi ciężkiej Adama Kownackiego.

- Chcemy, żeby licytacja ruszyła jeszcze przed feriami. Poprowadzimy ją za pomocą Facebooka. W całej akcji wspierają nas kierownik Ośrodka OHP w Jaciążku Leszek Nażgiewicz oraz moi koledzy i koleżanki wychowawcy internatu Agnieszka Szczyglak, Waldemar Toboja, Edyta Kulesza. Chcemy podziękować Przewodniczącemu Rady Miasta Ostrołęka Wojciechowi Zarzyckiemu, Beacie i Tadeuszowi Sierutom z Ostrołęki, Bartoszowi Szczotce z Przasnysza. Prezesowi klubu pięściarskiego Champion mojemu przyjacielowi Zbigniewowi Stodolskiemu. A w szczególności Beacie Sikorze za wsparcie i wyrozumiałość. Mamy do wylicytowania 5 oryginalnych koszulek „Baby Face” oraz rękawicę bokserską Adama Kownackiego, Wszystkie gadżety są oczywiście własnoręcznie podpisane przez sportowca – mówi nam wychowawca internatu w OHP Jaciążek, Sławomir Pawłowski.

„Otrzymaliśmy pomocną dłoń, więc się nią dzielimy” Do takiej akcji zainspirowały nas słowa Łukasza Kownackiego, który opowiadał nam o ich trudnej sytuacji i początkach w USA. Wspominał, że ktoś kiedyś im pomagał , a dziś oni z wielką ochotą goszczą u nas i tez chcą nam pomagać. W zamian za to, my również chcemy tą pomocą dzielić się z innymi, którzy jej potrzebują.

- dodaje.

- Nasi wychowankowie dostali od losu pewną szansę. Adam Kownacki, który był obecny na gali sportów walki Sparta w Przasnyszu, sam zainteresował się naszymi wychowankami. Wspierał ich podczas walk i tak nawiązaliśmy kontakt. 4 września 2019 roku przyjechał do nas ze Stanów Zjednoczonych jego brat Łukasz (Adamowi Kownackiemu wówczas urodziło się dziecko i nie mógł przybyć – red.), który spotkał się z naszymi wychowankami, zaproponował wsparcie i pomoc, ale także przywiózł w prezencie każdemu koszulkę. Dodatkowo dostaliśmy jako ośrodek 5 koszulek, które właśnie chcemy przekazać na licytację, by dalej nieść pomoc – opowiada Sławomir Pawłowski.

Ośrodek otrzymał też zapewnienie samego mistrza boksu, że gadżety, które otrzymał, nie są ostatnimi.

Chcielibyśmy by ta akcja osiągnęła ogólnopolski poziom. Chcemy dotrzeć do wszystkich fanów boksu i połączyć szeroko rozumianą profilaktykę przy pomocy sportu, a przy tym wesprzeć potrzebujących i tych którzy tej pomocy oczekują. Nie jesteśmy w stanie zbawić całego świata, więc skupiamy się na tych, których mamy w zasięgu ręki

- dodaje Bartłomiej Kuraś prezes Fundacji „Bez Hamulców”.

Pieniądze z każdej kolejnej licytacji mają zasilić konkretny cel. Z dwóch licytacji pieniądze trafią do osób prywatnych. Jedna wspomoże Dawida Purzyckiego, który trzy lata temu w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia uległ poważnemu wypadkowi pod Przasnyszem i do dziś znajduje się w śpiączce, a druga mieszkańca obecnie Dylewa, Filipa Surdela. Chłopiec topił się w Narwi. I choć na szczęście udało się go uratować, to w jego mózgu doszło do rozległych zmian niedotleniowo - niedokrwiennych, w wyniku których dziś ten młody człowiek wymaga specjalistycznej rehabilitacji.

Dochód z dwóch kolejnych licytacji ma zasilić Dom Dziecka w Czernicach Borowych i Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy w Przasnyszu, czyli instytucje, z którymi wychowawcy internatu OHP w Jaciążku współpracują.

Sam boks w życiu wychowanków Jaciążka też nie pojawił się przypadkowo. Wychowawca młodzieży i nasz rozmówca Sławomir Pawłowski jest bowiem w zarządzie klubu Champion Ostrołęka, któremu prezesuje Zbigniew Stodolski utalentowany niegdyś pięściarz, a na dzień dzisiejszy jeden z najlepszych szkoleniowców. - Na co dzień trenujemy tam zawodników i mamy już spore osiągnięcia. W klubie trenuje też jeden z chłopców Champion Ostrołęka, który obecnie uczy się i trenuje w Jaciążka ,więc gdzieś ta praca wychowawcza i sportowa się łączy – mówi nam Sławomir Pawłowski.

Pracujemy z młodzieżą i z dziećmi z różnych rodzin, z różnymi problemami, z którymi oni są pozostawieni zazwyczaj sami sobie. I próbujemy w nich zaszczepić jakąś pasję, czy to związaną ze sportem, czy choćby z historią i pokazać, na przykładzie innych osób, że można wyjść na prostą i pomimo tak trudnych przejść w życiu być szczęśliwym w życiu dorosłym

– dodaje pan Bartłomiej. -Ja osobiście związany jestem z Hufcem Pracy 7 22 z Warszawy, bez pomocy którego też nie wiele udałoby mi się zrobić.

Ogromnie cieszy go fakt, że szlak rowerowy „100 za 100”, który udało się nie tak dawno otworzyć na Północnym Mazowszu cieszy się dużym zainteresowaniem, ale również to, że korzysta z niego młodzież z Jaciążka wraz ze swoimi wychowawcami.
Tu warto dodać, że sam szlak od czasu jego otwarcia znacznie się wydłużył. – Do pętli tzw. przasnyskiej doszedł jeszcze szlak do Nidzicy. Z Przasnysza można już nim dojechać na Mazury. W sumie udało nam się oznaczyć już 350 km szlaków. – mówi prezes fundacji.

To też pokazuje fajną współpracę z samorządami, na którą nie ukrywamy, że liczymy również przy okazji realizacji tego projektu. My jako młoda fundacja nie mamy takiej siły przebicia i środków.

Więcej w najnowszym wydaniu Tygodnika w Makowie.