IV dan Wiesława Orzoła

Podczas zgrupowania pojawiły się takie sławy tej dyscypliny sportu jak shihan Franacisco Filho, shihan Stuart Corrigal, sensei Brad Gillesby oraz specjalni goście shihan Antonio Pinero i shihan Andrzej Drewniak. Czwórka Polaków, a wśród nich sensei ostrołęckiego klubu Wiesław Orzoł zdawało egzaminy na IV Dan. Program obozu przygotował shihan Loek Hollander i trzeba przyznać, że zaoferował niezwykle morderczy wysiłek swoim podopiecznym.
- Trenowaliśmy po jedenaście godzin dziennie z małymi przerwami - mówi sensei Wiesław Orzoł. - Naprawdę było bardzo ciężko przetrwać i po pierwszym dniu zgrupowania, nie wszyscy mieli ochotę, aby nadal walczyć. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem, mieliśmy również chwile zwątpienia. Momentami zastanawialiśmy się, co my tu robimy. Będę to pamiętał do końca życia - dodał sensei Wiesław Orzoł.

IV Dan zdobyty przez Wiesława Orzoła to kolejny krok w kierunku stania się shihanem (dan powyżej piątego). Takie stopnie w Polsce posiada tylko kilkunastu karateków, a najwyższy stopniem jest shihan Andrzej Drewniak VII Dan. W Europie najbardziej doświadczony shihan Loek Hollander legitymuje się ósmym Danem. Na razie jednak sensei Wiesław Orzoł podkreśla, że teraz skupi się na dalszym szkoleniu młodzieży.
- Myślę, że mogę spróbować jeszcze podejść do kolejnych egzaminów za pięć czy dziesięć lat, jeśli zdrowie pozwoli. Na razie jednak chcę wychować kolejnych mistrzów Polski, czy też Europy - podkreśla przywódca ostrołęckich karateków.