Włoska artystka, śpiewająca po francusku, do Ostrołęki przyjechała w ramach Simplus tour. Wbrew pogłoskom, że nie będzie to osobiście In-grid a jej sobowtór. Piosenkarka z wielką energią pokazała widzom prawdziwe show.
Bilety na koncert gwiazdy można było kupić po 9 zł. Imprezę organizował Simplus i Salon Firmowy Plusa na ul. Głowackiego. Zainteresowanie biletami było tak duże, że w przeddzień koncertu bardzo trudno było je kupić. W dniu imprezy wejściówki sprzedawano w specjalnym autobusie, jednak i tu ich dla wszystkich chętnycyh nie starczyło. Wielu fanów In-grid odeszło sprzed hali z kwitkiem.
Koncert zebrał za to bardzo przychylne opinie. Po gorącym supporcie Bartka Wrony i kilku konkursach z nagrodami dla publiczności na scenę wybiegła In-grid ze swoimi tancerzami. Zaśpiewała swoje najbardziej znane utwory, m.in. Milord, Mamma Mia, Tu Es Foutu, In-Tango, Shock, I'm Folle De Toi. Kilkakrotnie w czasie koncertu zapraszała na scenę, do zabawy, wybrane osoby z publiczności. Gorący taniec odtańczyła m.in. z komendantem ostrołęckiej policji - Mirosławem Dąbkowskim i jednym z ochroniarzy z Agencji Grom - Marcinem Strzeżyszem.
Po koncercie In-grid śpiewała razem z dziećmi, otoczona fanami chętnie rozdawała autografy swoim wielbicielom.
Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, za dziesięć koncertów w ramach trasy Simplus tour In-grid otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych - kwotę porównywalną do stawek za jeden koncert polskich gwiazd estrady. A nasze miasto znalazło się na liście miast koncertowych z powodów sentymentalnych - jeden z organizatorów trasy miał tu kiedyś dziewczynę i miło wspominał Ostrołękę...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?